Kategorie-Archiv: Polska

Rozmowy z katem

Rozmowy z katem cz. 1

Rozmowy z katem cz. 2

Rozmowy z katem

 

Historia publikacji

Ukazała się po raz pierwszy w latach 1972–1974 w miesięczniku Odra, następnie jako książka, Rozmowy zostały wydane w 1977 (w niepełnej wersji). Wersja pełna i nieocenzurowana ukazała się po raz pierwszy w roku 1992 nakładem PWN. Książka ta stanowi dokumentalną i rzetelną relację, mającą cechy studium socjologicznego i psychologicznego.

Powstanie i tematyka dzieła

W roku 1949 Kazimierz Moczarski, dziennikarz, prawnik z wykształcenia, żołnierz Armii Krajowej, został osadzony przez władze komunistyczne wraz ze zbrodniarzem, wysokiej rangi oficerem SS Jürgenem Stroopem w jednej celi więzienia mokotowskiego w Warszawie. Stroop (m.in. likwidator getta warszawskiego podczas powstania w 1943, odpowiedzialny za śmierć dziesiątków tysięcy ludzi) został wcześniej skazany na karę śmierci przez amerykański sąd, w Polsce sądzony był m.in. za zbrodnie z Warszawy i poznańskiego. Umieszczając Moczarskiego ze zbrodniarzem władzom komunistycznym prawdopodobnie chodziło o złamanie psychiki polskiego bohatera wojennego i działacza AK. Wraz z nimi wyrok odbywał niejaki Gustaw Schielke, niemiecki policjant. Ta sytuacja sprowokowała Moczarskiego do stworzenia portretu osobowości hitlerowca, opisu jego życia i kariery oraz napisania książki o mechanizmach działania i rozwoju nazizmu[2].

Uwagę zwraca niezwykła pamięć Moczarskiego, który spisując rękopis tuż po wyjściu z więzienia w 1956, pamiętał wiele szczegółów z pobytu, takich jak rozmowy, gesty czy reakcje współwięźniów. Sam autor podejrzewał, że pamięć spowodowana była niezwykłym napięciem okresu wyczekiwania na wykonanie na nim wyroku śmierci. Przed opublikowaniem Rozmów wszystkie fakty w nich zawarte, w miarę możliwości, zostały przez autora zweryfikowane. Moczarski miał dostęp do niektórych świadków opisanych zdarzeń oraz do stenogramów i dokumentów procesowych polskich i amerykańskich.

Adaptacje

W 2006 roku Teatr Telewizji wyemitował adaptację Rozmów w reżyserii Macieja Englerta. W role Kazimierza Moczarskiego i Jürgena Stroopa wcielili się Andrzej Zieliński i Piotr Fronczewski. (Wikipedia)

line-wordpress-long

KAZIMIERZ MOCZARSKI

ROZMOWY Z KATEM

 

opracował

Andrzej Krzysztof Kunert

Wydawnictwo Znak Kraków 2009

Przez dziewięć miesięcy 1949 roku w jednej celi więziennej prze­bywali: Kazimierz Moczarski, bohater Armii Krajowej, i generał SS JUrgen Stroop, kat warszawskiego getta. Stalinowska brutalność i brak skrupułów postawiły między nimi znak równości. Opis rozmów prowadzonych systematycznie przez cały ten czas odstania czytelni­kom prawdziwe oblicze Stroopa i daje jedyny w swoim rodzaju obraz „osobowości totalitarnej“, który zapada w pamięć bodaj równie moc­no, co okoliczności, w jakich powstawał.

Książka Moczarskiego odmalowuje portret nazistowskiego kata, jakiego nie pokazał nikt przed nim. I pozostawia między słowami i na margi­nesach miejsce gotowe przyjąć tego portretu dopełnienie: portret kata stalinowskiego. Dyskrecja Moczarskiego, gdy chodzi o własną osobę, bierze się nie tylko z jego skromności. Jako zawodowy dziennikarz wie­dział, że każda próba opisania jego losów osobistych zostałaby zdjęta przez cenzurę.

KRZYSZTOF POMIAN

Niezwykły dokument (…), książka, która rangą dorównuje przesłaniu Sołżenicyna.

„LE NOUVEL OBSERVATEUR“

Nie przypominam sobie żadnej innej książki, która by tak daleko wiodła czytelnika w głąb mrocznego nazistowskiego umysłu.

„NEW YORK REVIEW OF BOOKS“

cena detal. 39 zł

ISBN 978-83-240-1104-9

www. znak.com

 

 

line-wordpress-long

  1. OKO W OKO ZE STROOPEM

Bo cóż by warte były bunty i cierpienia,

Gdyby kiedyś w godzinę zdobytej wolności,

Nie miały się przerodzić w cierpień zrozumienie […] Gdyby się lud gnębiony stawał gnębicielem

I w dłoń przebitą gwoździem chwytał miecz Piłata?

Antoni Słonimski, Do przyjaciół w Anglii

2 marca 1949 roku. Oddział XI Mokotowa, warszawskiego więzie­nia. Właśnie przeniesiono mnie do innej celi, gdzie siedziało dwóch mężczyzn. Ledwo drzwi przyryglowano, zaczęliśmy się „ob­wąchiwać“ — jak to więźniowie. Ci dwaj mieli chwilowo przewagę w układzie stosunków wewnątrzcelowych, bo byłem do nich prze­kwaterowany. Co prawda i ja miałem jakieś szańce. Dla zanurzenia się w ochronnej rezerwie mogłem np. robić z siebie „słup soli“ lub udawać „Janka z księżyca“. Oni nie byli w stanie stosować podob­nych praktyk, bo tworzyli konstelację, w ruchu.

  • Sind Sie Pole?“— pyta starszy, niewysoki, szczupły, z żylastymi rękami, kartoflanym brzuchem i dużymi brakami w uzębieniu. Kurt­ka feldgrau, więzienne spodnie, drewniaki. Koszula rozchełstana.
  • A panowie?
  • My jesteśmy sogennante Kriegsverbrecher2.

1 Sind Sie Pole ? (niem.) — Czy pan jest Polakiem ?

2 sogennante Kriegsverbrecher (niem.) — … tak zwani przestępcy wojenni (zbrodniarze wojenni).

 

10                       ROZMOWY Z KATEM

Rozpakowuję majdan, upycham graty. Starszy ułatwia te czynno­ści, bez zachęty z mojej strony. Nie mówimy. Wszyscy przejęci. Ja wtedy tak mniej więcej myślałem: — Niemcy. Pierwszy raz w życiu będę z nimi bardzo blisko. Takich hitlerowców z lat okupacji pamię­tam, jakby to było dzisiaj. Trudna sytuacja, ale w Mokotowie nieraz łączono w celach więźniów bez zaglądania w rubrykę narodowości. Niemcy. Dzieli mnie od nich wszystko — a więc i ciężar przeszłości,

i postawa światopoglądowa. A łączy: interes ludzi w jednej celi. Czy taka więź sytuacyjna, nie wytworzona z dobrej woli, może być po­dobna do kładki nad przepaścią?

Przerywam błyskawiczne refleksje, bo nawyk czuwania alarmu­je: dlaczego ten drugi hitlerowiec jest bierny i wtulony w okno? Niebezpieczny, czy się boi?

Przy zagospodarowaniu pomagał mi Gustaw Schielke z Hanowe­ru, długoletni zawodowy podoficer kryminalnej policji obyczajowej (Sittenpolizei). W czasie wojny SS-Untersturmfiihrer3, archiwista krakowskiego urzędu BdS, czyli dowódcy Policji Bezpieczeństwa

i Służby Bezpieczeństwa4 w Generalnej Guberni.

  • Po sprawie? — pytam go.
  • Długo w mamrze?
  • W Polsce: 1 rok, 9 miesięcy i 27 dni. Przedtem siedziałem w obo­zach aliantów w Niemczech Zachodnich.

Jeszcze liczy dni, stawiając prawdopodobnie kreseczki na ścianie, z nadzieją, że opowie wnukom o więzieniu w Polsce — pomyślałem.

Ten drugi, co niepokoił mnie, był wysokim i nawet pozornie bar­czystym mężczyzną. Zasłaniając część okna, ustawiał się pod świa­tło. Trudno go obserwować. Znałem te metody. Ma kompleksy śled­cze, więzienne — skonstatowałem — ale zachowuje się fachowo.

3 Untersturmfiihrer (Untersturmfńhrer w SS, SS-Untersturmfńhrer w Waf­fen-SS) — najniższy stopień oficerski (odpowiednik stopnia Leutnant w Wehrmach­cie), podporucznik.

4 Befehlshaber des Sicherheitspolizei und der Sicherheitsdienst (BdS) im Ge­neralgouvernement (niem.), Dowódca Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeń­stwa w Generalnym Gubernatorstwie.

 

  1. OKO W OKO ZE STROOPEM 11

— Stroop — przedstawił się wreszcie. — Mein Name ist Stroop, durch zwei „o“. Vorname: Jrgen. Ich bin General-leutnant. Po pol­sku: division-general… Enchante, Monsieur5.

Podniecony, miał czerwone uszy. Ja chyba także. Przybycie do obcej celi lub poznanie więźnia to wielka emocja.

Ledwo wymieniłem nazwisko, wtoczył się kocioł i zapach obia­du. Kalifaktorzy‘, również Niemcy, dali moim kompanionom znak, że nie jestem kapuś. Od dawna znali mnie z różnych okoliczności życia mokotowskiego.

Stroop dostawał, oficjalnie, podwójną porcję. Jadł z apetytem, sys­tematycznie. Obiad w milczeniu. Zmuszam się do spokojnego poły­kania, aby nowi towarzysze nie spostrzegli, jak jestem poruszony.

Więc to jest właśnie Stroop, zaufaniec Himmlera, warszawski SS­und Polizeifiihrer7, likwidator stołecznego getta i poprzednik ukara­nego przez nas Kutschery8. Siedzi o metr i zajada obiad. Pięćdziesię­cioletni. Starannie, jak na więzienie, ubrany. Ciemnopąsowa wiatrów­ka, pod szyją biały halsztuk z chusteczki kunsztownie zawiązanej. Spodnie beige9. Trzewiki brązowe, lekko sfatygowane, wyczyszczo­ne na glans.

5 Mein Name… (niem., franc.) — Moje nazwisko Stroop, przez dwa „o“. Imię: Jurgen. Jestem generałem-porucznikiem. Po polsku: generałem dywizji… Bardzo mi miło, proszę pana.

6 Kalifaktor — dawniej: kalefaktor (łac.), ubogi uczeń w szkołach zakonnych, który w zamian za utrzymanie palił w piecach, rąbał drwa i karał cieleśnie winowaj­ców, w przenośni: pochlebca, donosiciel; w okresie PRL w gwarze więziennej kali­faktor — więzień funkcyjny, korytarzowy, często Niemiec.

7 Warszawski SS- und Polizeifuhrer (niem.) — Der SS- und Polizeifhrer (SSPF) im Distrikt Warschau, Dowódca SS i Policji na Dystrykt Warszawski.

8 SS-Brigadefuhrer und Generalmajor der Polizei (Brigadefhrer SS i generał­-major /generał brygady/ policji) Franz Kutschera (1904-1944), Dowódca SS i Po­licji na Dystrykt Warszawski od września 1943 r., który podpisywał obwieszczenia o masowych egzekucjach publicznych w Warszawie, dokonywanych przez Niem­ców od 16 października 1943 r. Zlikwidowany 1 lutego 1944 r. przez żołnierzy oddziału specjalnego »Pegaz“ Kierownictwa Dywersji (Kedywu) Komendy Głów­nej Armii Krajowej (późniejszy batalion „Parasol“ Armii Krajowej). Oficjalny ko­munikat o tej akcji opublikowano na łamach centralnego organu prasowego AK „Biuletynu Informacyjnego“ 24 lutego 1944 r. (nr 8), nazywając w nim Kutscherę „głównym organizatorem trwającego od kilku miesięcy wzmożonego terroru“.

9 Beige (franc.) — beżowe.

 

12 i ROZMOWY Z KATEM

Schielke wiosłuje łyżką. Zjadł szybko, zanucił „In Hannover an der Leine, haben Mklchen dicke Beine““, i jakby od niechcenia spy­tał: — Dawno pan siedzi?

Odpowiedziałem. Zaproponował wtedy, że umyje moją menaż­kę. Musiał się spotkać z odmową, bo takie usługi przyjmuje się z pil­nej potrzeby albo z przyjaźni.

Stroop obiadował wolno. W końcu podał Schielkemu dwie mi­ski do umycia. Przedtem popuścił spodnie, zapinając je w pasie na jeden z rezerwowych guzików, przyszytych przez niego na „śred­nie“ lub „większe“ nafaszerowanie brzucha.

Schielke pucuje naczynia. Stroop milczący, przy stoliku podokien­nym, oparty na łokciach, twarz w dłoniach. Mięsisty nos wystaje zza palców. Pozycja tragicznego mędrca.

Zainteresowała mnie ta kontemplacja. Wiązałem ją z fotografia­mi Stroopowskiego „ołtarzyka“ na stoliku. Obok Biblii leżały tam dwie paczki listów z NRF“, kilka książek, zeszyt, ołówki. Ale co mnie przede wszystkim uderzyło — to poliptyk fotograficzny rodzi­ny Stroopa. Na kartonie pod każdym zdjęciem wykaligrafowane go­tykiem napisy: „Unsere Mutter“, „Unsere Tochter“, „Unser Sohn“

i „M e i n e F r a u“12. W zakamarkach „ołtarzyka“ — drobne pamiąt­ki, m.in. piórko kraski ze smugą błękitu i listek. Zasuszony listek brzozy. Kontemplacja Stroopa wydawała się melancholiczna, więc pytam, o czym duma. Nie wykluczałem odpowiedzi: „o swoich spra­wach“, co oznaczałoby, że myśli o rodzinie i prosi, aby nie przeszka­dzać. A Stroop rzekł:

  • Zapomniałem, jak po polsku nazywa się ptaszek, którego mia­nem określają u was młode kobiety. Jakoś tak: szy… szy… szybka czy podobnie?
  • Gdzie pan to słowo słyszał?

10 „In Hannover…“ (niem.) — „W Hanowerze, nad rzeką Lejne, dziewczęta mają grube nogi“.

11 Nazwę utworzonego we wrześniu 1949 r. państwa: Bundesrepublik Deutsch­land (BRD) tłumaczono w Polsce początkowo jako: Niemiecka Republika Federal­na (NRF), dopiero po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych w 1972 r. wprowa­dzając właściwą nazwę: Republika Federalna Niemiec (RFN).

12 „Unsere Mutter“ … (niem.) — „nasza matka, nasza córka, nasz syn, moja żona“.

 

  1. OKO W OKO ZE STROOPEM 13
  • Na spacerze, gdy więźniowie kryminalni z ogólnych cel zaga­dywali aresztantkę z klasa biustem, która pracuje w pralni. Nie mogę tego słowa spamiętać. Co dzień je powtarzałem. Brzmi jak: szybka, s zczyrka…
  • Może mówili: ścierka? Ale to nie ptaszek.
  • Na pewno był ptaszek. I na pewno nie szczerka.
  • Upiera się pan przy ptaszku, więc może sikorka?
  • Tak — rozpromienił się — szykorka, szykorka, die Meise. Tamta młódka z pralni przeginała szyję niby szykorka.
  • Jak generał sobie podje — zarechotał Gustaw Schielke — to robi się pies na młode baby. Nie te czasy, Herr General! A ponadto, jak żyję, nie widziałem szykorek z piersiami!

Generał zgromił Schielkego wzrokiem. Po raz pierwszy zoba­czyłem ołów w oczach Stroopa.

Cela miała jedno łóżko, które można było podnosić i przytwier­dzać na dzień do ściany (w żargonie więziennym zwane legimatą). Dotychczas spał na nim Stroop, a Schielke rozkładał siennik na pod­łodze. Przy końcu dnia musieliśmy ustalić nowy system spania. Stroop zwrócił się wtedy do mnie: — Idę na podłogę. Panu przysługuje łóż­ko, ponieważ pan jest członkiem narodu tu rządzącego i zwycięskie­go, a więc narodu panów. (Powiedział: „Herrenvolk“).

Osłupiałem. To nie była ze strony Stroopa komedia, poza lub grzeczność. On po prostu ujawnił swój pogląd na stosunki między ludźmi. Wylazły z niego wpajane od dzieciństwa: kult siły i służal­stwo — nieuchronny produkt ślepego posłuszeństwa.

Schielke poparł Stroopa. Uzasadniłem odmowę truizmem, że wszyscy więźniowie są równi w zakresie bytu więziennego. I do ostat­nich dni ze Stroopem i Schielkem spaliśmy wszyscy na podłodze, na trzech siennikach.

Nie wykluczam, że Stroop uważał mnie — jeśli idzie o tę sprawę —za wariata.

Wkrótce po konflikcie z Schielkem na temat szykorki Stroop zaproponował obejrzenie książek. Miał ich około 180; większość

 

14 i ROZMOWY Z KATEM

z zasobów bibliotecznych więzienia. Wszystkie w języku niemiec­kim. Były tam dzieła naukowe (m.in. historyczne, geograficzne, gospodarcze), podręczniki szkolne, powieści, broszury i nawet dru­ki propagandowe NSDAP13.

Rzuciłem się na książki żarłocznie: objaw normalny w więzie­niu. Początkowo przeglądałem teksty, ilustracje i mapy. Potem zaczytywałem się. No, i dyskutowaliśmy. Chłonąłem informacje o Niemczech oraz komentarze obu hitlerowców do zjawisk niezro­zumiałych dla Polaka. Pogłębiałem znajomość niemieckiego. Słucha­łem gawęd, naświetleń, opinii i — co jest nieuchronne — zwierzeń.

Słuchałem opowiadań o miastach i wsi niemieckiej, o górach, dolinach, lasach, o życiu nie tylko miast, ale i rodzin, i poszczegól­nych jednostek. Przeżywałem zapach sieni i kuchni, pokojów jadal­nych i salonów, knajp i ogrodów, bitew i tęsknot za Heimatem14. Szedłem — były żołnierz Armii Krajowej — ślad w ślad za życiem hitle­rowca Stroopa, razem z nim, koło niego i jednocześnie przeciw nie­mu“, choć jasne, że nie z dozorcami więziennymi“.

Jiirgen Stroop. Ochotnik I wojny światowej. Były kombatant detmoldskiego pułku pruskiej piechoty. Współorganizator partii hi­tlerowskiej w księstwie Lippe. Maszeruje ulicami Norymbergi wśród ryków na cześć Hitlera. Pnie się — mimo słabego wykształcenia — po drabinie zaszczytów i protekcji SS-owskiej. Urzęduje w Mnsterze

i Hamburgu. Działa twardą ręką, często okrutnie i morderczo: w Cze­chosłowacji, Polsce, na Ukrainie i Kaukazie, w Grecji, zachodnich Niemczech, Francji i Luksemburgu. Kocha swoje i obce kobiety, ale tylko swoje dzieci. Rozmawia z politykami HI Rzeszy, z Himmle­rem i czołówką SS. Jeździ horchami i maybachami. Cwałuje konno

13 Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei, NSDAP (niem.) — Naro­dowo-Socjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza.

14 Heimat (niem.) — ojczyzna, ziemia rodzinna.

“ gwiazdkami zaznaczono fragment tekstu obecny w odpowiednim odcinku edycji Rozmów z katem na łamach „Odry“ (1972, nr 4, s. 19), lecz usunięty przez cenzurę w pierwszych pięciu wydaniach książkowych w latach 1977-1985.

 

  1. OKO W OKO ZE STROOPEM 15

przez pola Teutoburskiego Lasu i Ukrainy. Nosi monokl i celebruje godność partyjnego generała. I nigdy nie powie inaczej o Hitlerze i Himmlerze, jak: Adolf Hitler i Heinrich Himmler; zawsze z imio­nami — w czym wyrażał się jego stale wiernopoddańczy stosunek do tych „wielkich ludzi Niemiec XX wieku“.

Podążałem również za Stroopem w kwietniowe dni getta war­szawskiego, choć trudno mi było czasem słuchać jego relacji z Gross­aktion15. Czułem jeszcze dym tej dzielnicy mego miasta, pokonanej i palonej w 1943 roku.

Towarzyszyłem mu także w sierpniowym mordzie 1944 roku —na generale-feldmarszałku von Kluge, oraz w likwidowaniu jeńców — lotników USA na obszarze Reńskiej Marchii Zachodniej.

Dyskutowaliśmy o wielu sprawach — szczególnie w końcowym okresie wspólnego pobytu w celi.

Stroop nie był gadułą, ale miał tendencję do opowiadania o so­bie, m.in. do chwalenia się. Wlazły w niego dygnitarskie nawyki! Lubił mieć swoją publiczność. Teraz Schielke i ja byliśmy jego jedynymi słuchaczami. Ta okoliczność pozwoliła mi na zdobycie wielu wiarygodnych, choć przekazanych słowem, materiałów.

Stroop nie opisywał chronologicznie swego życia. Czasem roz­mawialiśmy godzinami o jednej kwestii. Innego dnia przeskakiwali­śmy z tematu na temat. Z tak prowadzonych rozmów starałem się skonstruować możliwie usystematyzowany tok książki.

Gustaw Schielke często patrzył z innego niż Stroop punktu wi­dzenia na niektóre fakty i zjawiska. Był raczej prostolinijny psychicz­nie. I grały w nim relikty świadomości socjaldemokratycznej oraz związkowo-pracowniczej z okresu młodości. Prawdy wygłaszane mimo woli (a może nieraz w sposób zamierzony) przez Schielkego

15 Grossaktion (niem.) — Wielka Akcja (Wielka Operacja), używana w spra­wozdaniach Stroopa nazwa operacji „całkowitego zburzenia getta warszawskiego“, którą na rozkaz Heinricha Himmlera z 16 lutego 1943 r. przeprowadzał on od 19 kwietnia do 16 maja 1943 r. (szerzej opowiada o niej niżej).

 

16           ROZMOWY Z KATEM

stanowiły odczynnik na jednostronność Stroopa. Były również na­rzędziem kontroli i uzupełnieniem Stroopowskich wynurzeń.

Początkowo układ stosunków w celi cechowała ostrożność połą­czona ze zdziwieniem, wywołanym niezwykłością bądź co bądź sy­tuacji, potem — dyplomatyzowanie i język podtekstów, wreszcie —otwarte, czasem brutalne, wypowiadanie niektórych opinii i wiado­mości. Stąd dochodziło do spięć.

Czy nasze rozmowy były szczere? Wydaje mi się, że w dużej mierze t a k — szczególnie gdy już się dobrze poznaliśmy. Proste i nie­kłamane są wyznania więźniów w obliczu ostateczności. Była to jed­nak szczerość bierna, polegająca na unikaniu okoliczności, które mogłyby spowodować przypadkowe „zakapowanie“ więźnia. Ponadto panował w celi klimat niepisanej umowy, żeby w zasadzie nie poru­szać najdrażliwszych spraw lub mówić o nich oględnie.

Byłoby nielojalne wobec Czytelnika, gdybym nie podkreślił, że dążyłem do szczerości, a przez to do wyłuskania możliwie pełnej prawdy o Stroopie i jego życiu. Moje zaszokowanie z chwilą znale­zienia się z hitlerowcami, o czym piszę na początku, szybko prze­kształciło się w postanowienie: jeżeli już jestem ze zbrodniarzami wojennymi, to niech ich poznam, niech próbuję rozłożyć na włókna ich życiorysy i osobowość. Gdy to się uda, mam możność — choć w pewnym stopniu — odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki m e­chanizm historyczny, psychologiczny, socjolo­giczny doprowadził część Niemców do uformo­wania się w zespół ludobójców, którzy kierowali Rzeszą i usiłowali zaprowadzić swój Ordnung16 w Europie i w świecie.

W czasie prawie dziewięciomiesięcznego pobytu ze Stroopem znajdowałem się więc oko w oko z ludobójcą. Stosunki między nami przebiegały w płaszczyźnie swoistej lojalności. Starałem się, choć to

 

  1. OKO W OKO ZE STROOPEM 17

z początku sprawiało mi niejaką trudność, widzieć w Stroopie tylko człowieka. On wyczuwał taką postawę, mimo że jasno akcentowa­łem inność oraz wrogość wobec myśli i działań, którym służył lub których dokonał. Stroop również nie próbował przechodzić na po­zycję przyjaciela Polaków i ostrego potępiania własnych czynów.

Ten wspólny pobyt stał się bodźcem i materiałem źródłowym do napisania niniejszej książki. Obraz, jaki przedstawiam, na pewno jest niecałkowity. I niewolny od moich komentarzy, choć usiłowa­łem tego unikać

Czy wiernie przekazuję istotę słów i postaw Stroopa oraz Schiel­kego? Myślę, że t a k. Tym bardziej że wkrótce po opuszczeniu wię­zienia poczyniłem notatki i zapiski, a niektóre elementy wypowie­dzi Stroopowskich sprawdziłem w archiwach i dostępnej dokumen­tacji historycznej. I nigdzie nie natrafiłem na ślad, że Stroop w rozmowach ze mną kłamał czy zbyt podbarwiał.

Pewne fragmenty Rozmów z katem mogą budzić nieporozumie­nie. Jeżeli podobne reakcje nastąpią, to będą — myślę — wywołane: albo nie d o p a s owani e m doświadczeń Czytelnika do opisywa­nych faktów, albo subiektywnymi t r u d n o ś c i a m i napisania tej relacji. Powtarzam: r e l a c j i, gdyż literaturyzowanie wydaje się być, w przypadku takiej książki, niewłaściwe.

I jeszcze jedna sprawa. Dotyczy dial o g ó w, stosowanych dość często w niektórych rozdziałach Rozmów z katem. Może tych dialo­gów być za dużo, jak na niektóre gusty. Lecz mój 255-dniowy wspólny pobyt17 w trójkącie: Stroop, Schielke i ja (przez krótki czas był z na­mi czwarty współwięzień), charakteryzował się dialogiem — podsta­wową formą słownych kontaktów w niedużych celach. Jakże z tej formy nie korzystać, gdy idzie o prawdę?!

17 Autor przebywał w jednej celi więziennej ze Stroopem od 2 marca do 11 li­stopada 1949 r., a zatem 255 (dwieście pięćdziesiąt pięć) dni. W poprzednich wyda­niach powtarzano podaną błędnie liczbę 225 dni.

 

SPIS TREŚCI

Od wydawcy …………………………………………………………………  5

Norman Davies, Wstęp ………………………………………………  7

  1. Oko w oko ze Stroopem ……………………………………… 9
  2. U stóp Bismarckowego Cheruska …………………………. 18
  • Pod sztandarem Kajzera ……………………………………………………… 35
  1. Redaktor 44
  2. Objawienie w Monachium ……………………………………. 56
  3. Lippe „wyraża wolę narodu“ ……………………………………………………… 68
  • Posłuszny, syty i dostojny …………………………………………………….. 82
  • Na czele Block-Standarte …………………………………………………… 98
  1. Dachau, willa Benesza i wanna Churchilla …………………………………………………. 107
  2. Złowróżbna sowa ……………………………………. 122
  3. Na „tyłowym“ froncie ……………………………………………………. 135
  • Autostrada i marzenia ukraińskie ………………………………………. 143
  • „Już był w ogródku…“ Na Kaukazie ………………………………. 152

XIV Wprawki i uwertura do Grossaktion ………………………..  164

  1. Flagi nad gettem ……………………………………. 188
  • Wielkie łowy ………………………………… 208
  • Krzyż Walecznych 224
  • Aber ein Guter Mann! ……………………………………………….. 238
  • W siódmym germańskim niebie ……………………. 255
  1. Marmurowa ambasada i żydowskie dywany ………… 274
  • Ośmioletni SS-owiec ………………………………… 287
  • „Trzymałem ludność w garści!“ …………………………………………………….. 301
  • Stroop likwiduje feldmarszałka ………………………………………………. 315
  • Werwolf — ostatni szaniec ……………………………………………………….. 335

 

446         SPIS TREŚCI

XXV: Mord na amerykańskich lotnikach ……………………………………..  358

XXVI. Szafot ………………………………………………………………..  376

ANEKS

  1. Kalendarium życia (opracował Andrzej Krzysztof Kunert) … 399
  2. Fragment początkowy pisma Kazimierza Moczarskiego wysłanego 24 lutego 1955 r. z więzienia w Sztumie do Naczelnej Prokuratury Wojska Polskiego w Warszawie opisujący czterdzieści dziewięć rodzajów „maltretacji i tortur“ ………………… 408
  3. Wyrok uniewinniający i rehabilitujący Kazimierza

Moczarskiego (oraz współoskarżonych Eustachego Kraka

i Alfreda Kurczewskiego) wydany przez Sąd Wojewódzki

dla m.st. Warszawy 11 XII 1956 (fragmenty) ……………………………  412

  1. O Rozmowach z katem (opracował Andrzej Krzysztof Kunert) …… 414
  2. Jak powstały Rozmowy z katem (wywiad Mieczysława

Orskiego z Kazimierzem Moczarskim) ……………………………  416

  1. Andrzej Szczypiorski, O Kazimierzu Moczarskim …………. 419
  2. Zbigniew Herbert, Co widziałem ………………………………. 432
  3. Jerzy Ficowski, Epitafium ……………………………………….. 434
  4. Gustaw Herling-Grudziński, fragment Dziennika pisanego nocą ……… 435
  5. Tadeusz Konwicki, fragment książki Wschody i zachody księżyca . . ………………………………….. 436

Indeks osób ……………………………………………………..  438

Klicke, um auf Moczarski_Rozmowyzkatem_ISSUU.pdf zuzugreifen

Jakob´s Dream – Happy Easter, happy Passover, happy Whatever! (deutsch – english)

Jakobs Traum

jacobs-ladder

“Jakob´s Ladder” 2001 © Julian S. Bielicki

Christliches Ostern und jüdisches Pessach fallen oft auf dieselben Kalendertage. In der Vergangenheit behaupteten deswegen viele Christen, daß Juden die Kreuzigung Christi feiern, wofür sie christliche Kinder ermorden, um deren Blut für die Herstellung des ungesäuerten Brotes Matze, das Juden während Pessach-Festes essen, zu verwenden. Gegen diese strukturelle Gewalt der Juden gingen Christen Jahrtausende lang mit konkreter Gewalt gegen die Juden vor und ermordeten diese in unzähligen Pogromen, was Christen großen Spaß bereitete, Juden jedoch ganz und gar nicht gefiel. Man muß aber die verletzten Gefühle der Christen verstehen, es handelte sich um spezifische kulturelle Differenzen, heute wird man dazu Bunte Vielfalt sagen und anstatt Ermordung von christlichen Kindern für die Matzeherstellung wird der Judenhaß und damit verbundene lustvolle Gewalt mit der Siedlungspolitik von Netanjahu rationalisiert. Für den Judenhaß finden Antisemiten immer eine scheinbar rationale Erklärung, auch wenn es die angebliche jüdische Finanzmacht sein soll. Da sind sich die Antifa und die Nazis einig, man kann daher von der einheitlichen Nazifa sprechen. Zuletzt wurde so ein Pogrom mit Ermordung von Juden, die aus Konzentrationslagern in Polen auf dem Weg nach dem Westen waren, 1946 in polnischer Stadt Kielce verübt. Also ein Jahr nach dem Kriegsende. Ohne Nazis. Einfach durch katholische Polen, die überzeugt waren, daß Juden schon wieder christliches Kind entführt, ermordet und sein Blut für die Herstellung von Matze verwendet haben. Das mordende Mob (Wir sind das Volk!) bestand aus einfachen Menschen, aber auch aus kommunistischen Miliz- und Armeeangehörigen. Links-Sein war nie ein Hindernis zugleich Judenfeindlich zu sein, bis heute nicht.

„Ein Mob aus polnischen Hausfrauen und Polizisten, Angestellten und Soldaten brachte vor genau 50 Jahren mindestens 42 Juden in Kielce, südlich von Warschau, um – der schlimmste Pogrom in der polnischen Nachkriegszeit. Das Massaker löste – ungewollt – ein kleiner Junge aus. „ Solche Pogrome, wie damals in Kielce, gab es in Polen nach dem Kriegsende einige. Und während des Krieges unzählige. Deutsche mordeten Juden von 08 bis 17 Uhr, Polen rund um die Uhr.

„Am 4. Juli 1946, knapp 14 Monate nach der Kapitulation des Nazi-Regimes, wurden in der adretten Stadt Kielce mindestens 42 Juden umgebracht. Der Mob aus mehreren hundert Arbeitern und Hausfrauen, aus Angestellten, Dörflern, Polizisten und Soldaten tobte seine Mordlust von zehn Uhr morgens bis vier Uhr nachmittags aus.“ (…)

<<In den Städten Krakau, Tschenstochau, Radom und Ostrowiec kam es in den Jahren 1945 und 1946 zu ähnlichen Exzessen. Zwischen 1500 und 2000 Juden, die meisten hatten deutsche Vernichtungslager überlebt, wurden in diesen ersten beiden Nachkriegsjahren von Polen erschlagen, erstochen, gesteinigt. In Kielce tobte am 4. Juli 1946 der grausamste Pogrom der polnischen Nachkriegsgeschichte. „Hier ging es los“, erinnert sich der Rentner Eugeniusz Rembosz und zeigt auf das frisch getünchte Haus Nummer 7 in der Planty-Straße. „Sie haben Kinder vom Balkon geworfen, die Schädel von Babys an Wänden zerschmettert.“ Mitten im Fluß habe ein Jude gestanden, nicht älter als 25 Jahre. „Den haben sie gesteinigt, ganz langsam.“ Jeder in der Menge hat einen Stein geworfen, und der junge Mann in der Mitte des Flusses wehrte sich nicht, „er hat nicht mal die Hände vors Gesicht gehalten“.>>

In vielen Sprachen der Welt wird Ostern ähnlich wie Pessach, Pascha, Pasgua, Pasqua, Pasquale, etc. genannt. Auf bretonisch heißt Ostern sogar: Pask Seder

Um zu erklären, was Juden eigentlich an Pessach sieben Tage feiern, muß ich weiter ausholen.

Wissen Sie, seit wann es Israel gibt? Nein, das wissen Sie nicht, garantiert. Aber ich weiß es. Woher? Weil,  wenn ich etwas nicht weiß, dann erkundige ich mich danach. Ach so? So einfach? Ja, so einfach.

Also fangen wir an, aufgepaßt!

Einer der Söhne Isaaks, des Sohnes Abrahams, der schlaue Jakob, wurde von seinem Vater auf Brautsuche nach Mesopotamien geschickt. Jakob wurde von Isaak als sein Erbe gesegnet, obgleich Esau, der Bruder Jakobs, als ältester Sohn Isaaks, das Erstgeborenrecht auf Vaters Segen und Erbschaft hatte. Jakob war aber clever und Esau nicht, daher hat Jakob von Esau für ein Linsengericht dessen Erstgeborenrecht abgekauft. Esau war nicht nur verfressen, als Hirte stank er bestialisch und war wahnsinnig behaart, und Jakob auf den Tip seiner Mami hat ein Schafsfell übergezogen und sein schon ziemlich blinder Vater, als er den Gestank und das total behaarte Etwas an seinem Bett vernahm, hat ihm seinen Segen als Erbe gegeben. Es lohnt sich schlau zu sein, rohe Gewalt bringt gar nichts. Das wußte später auch Odysseus. Nur die Muslime wissen es bis heute nicht, das ist aber eine andere Geschichte, obgleich nicht ganz andere. Was? Politisch unkorrekt? Scheiß drauf, lese es nicht, wenn es Dir nicht paßt, Arschloch!

So, es geht weiter, aufgepaßt!

  1. Mose – 28. Kapitel

10 Aber Jakob zog aus von Beer-Saba und reiste gen Haran

11 und kam an einen Ort, da blieb er über Nacht; denn die Sonne war untergegangen. Und er nahm einen Stein des Orts und legte ihn zu seinen Häupten und legte sich an dem Ort schlafen.

12 Und ihm träumte; und siehe, eine Leiter stand auf der Erde, die rührte mit der Spitze an den Himmel, und siehe, die Engel Gottes stiegen daran auf und nieder;

13 und der HERR stand obendarauf und sprach: Ich bin der HERR, Abrahams, deines Vaters, Gott und Isaaks Gott; das Land darauf du liegst, will ich dir und deinem Samen geben.

14 Und dein Same soll werden wie der Staub auf Erden, und du sollst ausgebreitet werden gegen Abend, Morgen, Mitternacht und Mittag; und durch dich und deinen Samen sollen alle Geschlechter auf Erden gesegnet werden.

15 Und siehe, ich bin mit dir und will dich behüten, wo du hin ziehst, und will dich wieder herbringen in dies Land. Denn ich will dich nicht lassen, bis dass ich tue alles, was ich dir geredet habe.

16 Da nun Jakob von seinem Schlaf aufwachte, sprach er: Gewiss ist der HERR an diesem Ort, und ich wusste es nicht;

17 und fürchtete sich und sprach: Wie heilig ist diese Stätte! Hier ist nichts anderes als Gottes Haus, und hier ist die Pforte des Himmels.

18 Und Jakob stand des Morgens früh auf und nahm den Stein, den er zu seinen Häupten gelegt hatte, und richtete ihn auf zu einem Mal und goss Öl obendarauf

19 und hiess die Stätte Beth-El; zuvor aber hiess die Stadt Lus.

20 Und Jakob tat ein Gelübde und sprach: So Gott wird mit mir sein und mich behüten auf dem Wege, den ich reise, und mir Brot zu essen geben und Kleider anzuziehen

21 und mich in Frieden wieder heim zu meinem Vater bringen, so soll der HERR mein Gott sein;

22 und dieser Stein, den ich aufgerichtet habe zu einem Mal, soll ein Gotteshaus werden; und von allem, was du mir gibst, will ich dir den Zehnten geben.

Was ist also geschehen? Gott kam zu Jakob und bot ihm an, für ihn Public Relations zu machen. Sein Angebot war: „15. Und siehe, ich bin mit dir und will dich behüten, wo du hin ziehst, und will dich wieder herbringen in dies Land. Denn ich will dich nicht lassen, bis dass ich tue alles, was ich dir geredet habe.“

Das ist schon nicht schlecht, so einen Abholdienst aus problematischen Situationen zu haben. Das hat aber Jakob nicht gereicht, er verlangte von Gott noch mehr: „Und Jakob tat ein Gelübde und sprach: So Gott wird mit mir sein und mich behüten auf dem Wege, den ich reise, und mir Brot zu essen geben und Kleider anzuziehen

21 und mich in Frieden wieder heim zu meinem Vater bringen, so soll der HERR mein Gott sein;“

Merke: Brot zu essen, nicht einfach „Brot“, also Brot das ihm schmeckt, und Kleider z tragen, nicht einfach „Kleider“, also Kleider, die ihm gefallen, und daß Gott ihn auf Reisen behüte und im Frieden wieder heim zum Vater bringt.

Der Bund, den Jakob mit Gott geschlossen hat, war an Bedingungen geknüpft. Es war ein Vertrag.

Es ging aber weiter:

  1. Mose – 32. Kapitel

24 32:25 und blieb allein. Da rang ein Mann mit ihm, bis die Morgenröte anbrach.

25 32:26 Und da er sah, dass er ihn nicht übermochte, rührte er das Gelenk seiner Hüfte an; und das Gelenk der Hüfte Jakobs ward über dem Ringen mit ihm verrenkt.

26 32:27 Und er sprach: Lass mich gehen, denn die Morgenröte bricht an. Aber er antwortete: Ich lasse dich nicht, du segnest mich denn.

27 32:28 Er sprach: Wie heisst du? Er antwortete: Jakob.

28 32:29 Er sprach: Du sollst nicht mehr Jakob heissen, sondern Israel; denn du hast mit Gott und mit Menschen gekämpft und bist obgelegen.

29 32:30 Und Jakob fragte ihn und sprach: Sage doch, wie heisst du? Er aber sprach: Warum fragst du, wie ich heisse? Und er segnete ihn daselbst.

30 32:31 Und Jakob hiess die Stätte Pniel; denn ich habe Gott von Angesicht gesehen, und meine Seele ist genesen.

31 32:32 Und als er an Pniel vorüberkam, ging ihm die Sonne auf; und er hinkte an seiner Hüfte.

32 31:33 Daher essen die Kinder Israel keine Spannader auf dem Gelenk der Hüfte bis auf den heutigen Tag, darum dass die Spannader an dem Gelenk der Hüfte Jakobs angerührt ward.

So. Was ist passiert? Gott überfällt Jakob und ringt mit ihm, kann ihn aber nicht besiegen! Hat jemand so etwas gehört? Gott kann einen Menschen nicht besiegen? Aber so steht es in der Bibel. Und dann verstaucht Gott noch Jakob die Hüfte, so daß Jakob danach nur hinkend gehen konnte. Ein schöner Verbündeter! Und erst seit diesem Kampf, aus dem Jakob unbesiegt herauskam, hieß Jakob Israel.

Erst seither gibt es Israel!

In jüdischer Religion beten Juden deswegen im Stehen, sie knieen nicht, wie die Christen und krümmen sich nicht auf allen Vieren, wie Muslime. Nein, ein Jude spricht mit Gott wie mit Seinesgleichen, im Stehen. Und an Yom Kippur, an dem Versöhnungstag, bittet ein Jude nicht nur um Vergebung, sondern vergibt: anderen Menschen und auch Gott.

Und nun frage ich Euch, hat Gott seine mit Jakob vereinbarten Pflichten erfüllt? Nein, hat er nicht! Deswegen ist dieser Vertrag wegen Nichterfüllung der vertraglichen Zusagen von einem, der sich Gott nennt, null und nichtig, der Bund ist aufgelöst! Mindestens für mich, ich lasse mich von Niemand verschaukeln, nicht von Menschen und nicht von Gott. Fuck you, God, you are fired! Go to Muslims or Christians, they will serve you for nothing, they love to be slaves! But me, I am finished with you, bastard! And now give me a beer. Cheers!

2015 © Julian S. Bielicki

line-wordpress

Jakob´s Dream

jacobs-ladder

“Jakob´s Ladder” 2001 © Julian S. Bielicki

Christian Easter and Jewish Passover often fall on the same calendar days. That’s why, in the past, many Christians claimed that Jews celebrate the crucifixion of Christ, for which they murder Christian children in order to use their blood for the producing of the unleavened bread matzo , that Jews eat during Passover. For thousands of years, Christians battled this structural violence by the Jews by means of concrete violence against the Jews, and by murdering them in countless pogroms, which the Christians considered lots of fun. Jews, however, didn’t like that at all. But one must understand the hurt feelings of Christians. It involved specific cultural differences. Nowadays you would refer to it as great diversity and, instead of murdering Christian children for matzo, anti-Semitism and the corresponding pleasurable violence in the form of protests against the settlement policies of Netanyahu are rationalized. Anti-Semites will always find a seemingly rational explanation for anti-Semitism, even if it is being the alleged Jewish financial power. The Antifa (anti-fascist groups) and the Nazis are in agreement and thus one may speak of the unified Nazifa. Recently, such a pogrom took place with the murder of Jews who were on their way to the West, from concentration camps in Poland, 1946 in the Polish city of Kielce , so a year after the war had ended. Without Nazis. Simply by Catholic Poles who were convinced that Jews had once again kidnapped a Christian child, murdered it and used its blood for the production of matzo. The murderous mob (We are the people!) consisted of ordinary people, but also of communist militia and army personnel. Being a leftist was never an obstacle to being hostile toward Jews, and it still isn’t today.

„Exactly 50 years ago, a mob of Polish housewives and police officers, workers and soldiers, took the lives of at least 42 Jews in Kielce, south of Warsaw – it was the worst pogrom in the Polish post-war era. The massacre was – unintentionally – sparked by a young boy. “ Such pogroms, as took place in Kielce, Poland were not uncommon after the war had ended. And there were countless many during the war. Germans murdered Jews from 08AM to 5PM, Poles did it 24/7.

„On July 4th 1946, almost 14 months after the capitulation of the Nazi regime, at least 42 Jews were killed in the preppy city of Kielce. The mob of several hundred laborers and housewives, workers, villagers, police and soldiers lived their raging bloodlust from ten in the morning to four in the afternoon. „(…)

< <Similar excesses took place in the years of 1945 and 1946 in the cities of Krakau, Tschenstochau, Radom and Ostrowiec. Between 1500 and 2000 Jews, most of them survivors of German extermination camps, were killed, stabbed, and stoned by Poland in the first two years after the war. The cruelest pogrom of the Polish post-war history raged in Kielce on July 4, 1946,. „It started here,“ recalls the retired Eugeniusz Rembosz, as he points to the freshly-washed house number 7 in the Planty Street. „They threw children from the balcony, smashed the skulls of babies against walls.“ Supposedly a Jew, not older than 25 years, stood in the middle of the river. „They stoned him, very slowly.“ Everyone in the crowd threw a stone, and the young man in the middle of the river did not resist, „he didn’t even cover his face.“ >>

In many languages ​​of the world, Easter is referred to similarly as Passover: Pasha, Pasgua, Pasqua, Pasquale, etc. In Breton, Easter is even called: Pask Seder

In order to explain what Jews actually celebrate on Pesach for seven days, I have to go into more detail.

Do you know how long Israel has existed? No, you do not know, I guarantee that. But I know it. How Come? Because if I do not know something, then I ask about it. Oh? That simple? Yes, that simple.

Well then, let’s get started. Pay attention!

One of the sons of Isaac , the son of Abraham , the clever Jacob , was sent to Mesopotamia by his father to search for a bride. Jacob was blessed by Isaac as his heir, although Jacob’s brother Esau , the eldest son of Isaac, was entitled to father’s blessing and inheritance by birth right. Jacob was clever, but Esau wasn’t. Therefore Jacob purchased Esau’s birthright in exchange for a mess of pottage. Esau wasn’t only greedy, but as a shepherd, he stank horribly and was very hairy, and Jacob, following his mom’s advice, put on a sheepskin. His father, who was pretty blind by that time, having recognized the stench and the very hairy something in his bed, gave him his blessing as the heir. It pays to be smart, brute force leads to nothing. Even Odysseus knew this later on. Only the Muslims still do not know, but that’s a different story, though not very different. What? Politically Incorrect? Fuck it, do not read it if it does not suit you, asshole!

So let’s continue. Pay attention!

  1. Moses – 28th Chapter

10 Jacob left Beersheba and traveled toward Haran

11 And he came to a certain place, and stayed there all night, because the sun had set. And he took of the stones of the place, and put it under his head and laid down in that place to sleep.

12 And he dreamed; and behold a ladder set up on the earth, and the top of it reached to heaven; and behold the angels of God ascending and descending on it.

13 And the LORD stood above it and said: I am the LORD God of Abraham thy father, the God of Isaac; the land on which you lie I will give to you and to your seed.

14 And your seed shall be as the dust of the earth, and thou shalt spread abroad during evening, morning, midnight and noon; and in you and in your seed, all the families of the earth shall be blessed.

15 And behold, I am with you and will keep you wherever you go, and will bring you back to this land. Because I do not want to leave you until I have done what I have promised you.

16 And Jacob awakened from his sleep, and he said: Surely the LORD is in this place, and I knew it not;

17 And he was afraid, and said: How holy is this place! This is none other than the house of God, and here is the gate of heaven.

18 And Jacob rose up early in the morning and took the stone that he had placed as his pillow, and set it up for a pillar, and poured oil on top of it

19 And he called the place Beth-El; previously it was called the city of Luz.

20 And Jacob vowed a vow, saying, If God will be with me and protect me on this path that I travel, and provide for me bread to eat, and clothes to put on

21 And return me to my father in peace, the Lord shall be my God;

22 And this stone, which I have set for a pillar, shall be God’s house; and of all that you give me, I will surely give a tenth unto thee.

So what happened? God came to Jacob, and offered him to make public relations for him. His offer was: „15. And behold, I am with you and will keep you wherever you go, and will bring you back to this land. Because I do not want to leave you until I have done what I have promised you. “

It’s really not bad, to have a pick up service from problematic situations. But that was not enough for Jacob, he asked God for even more: „And Jacob vowed a vow, saying, If God will be with me and protect me on this path that I travel, and provide for me bread to eat, and clothes to put on

21 and return me to my father in peace, the LORD shall be my God;“

Remember: Bread to eat, not just any „bread“, i.e. bread that tastes good to him, and clothes to wear, not just any „clothes“, ie clothes that he liked, and that God protected him in his travel and bring him back home to the Father in peace.

The covenant Jacob made with God was conditional. It was a contract.

It went on:

  1. Moses – 32nd Chapter

24 32:25 and remained alone. Then a man wrestled with him until the breaking of the day.

25 32:26 And for he saw that he did not prevail against him, he touched the joint of his thigh; and the joint of Jacob’s thigh was dislocated as he wrestled with him

26 32:27 And he said: Let me go, for the day breaketh. But he answered: I will not leave thee, except thou bless me.

27 32:28 He spoke: What’s your name? He answered: Jacob.

28 32:29 He spoke: You shall no longer be called Jacob, but Israel; for you have fought with God and with men and have prevailed.

29 32:30 And Jacob asked him, and spoke: Please tell me what’s your name? And he said: Why do you ask my name? And he blessed him there.

30 32:31 So Jacob called the place Peniel, saying; because I saw God face to face, and yet my soul was spared.

31 32:32 And as he passed over Penuel the sun rose upon him; and he limped upon his thigh.

32 31:33 That is why, to this day, the children of Israel do not eat the thigh muscle that is at the hip socket, because he touched the hollow of Jacob’s thigh in the sinew that shrank.

So. What happened? God jumps Jacob and wrestles with him, but can not beat him! Has anyone heard of such a thing? God can not defeat a human? Yet, that’s how it is written in the bible. And then God even sprained Jacob’s hip so that Jacob could only walk with a limp from then on. A nice ally! And only since that fight, from which Jacob emerged undefeated, was Jacob called Israel.

Before that there was no Israel!

Thus, in Jewish religion, Jews pray standing up, they do not kneel, as the Christians and do not prostrate on all fours, like Muslims. No, a Jew speaks with God as an equal, standing up. And on Yom Kippur, the Day of Atonement, a Jew doesn’t just seek forgiveness, but also forgives: other people and God.

And I only ask you, has God fulfilled his obligations he agreed on with Jacob? No, he has not! Therefore, this contract is null and void due to non-performance of contractual commitments of somebody who calls himself God, covenant is dissolved! At least for me, I won’t be sold down the river, not by men, not by God. Fuck you, God, you are fired! Go to Muslims or Christians, they will serve you for nothing, they love to be slaves! Btt me, I am finished with you, bastard! And now give me a beer. Cheers!

2015 © Julian S. Bielicki

line-wordpress

Remember: Do X! Don´t do Y!

Protect innocent, respect life, defend art, preserve creativity!

What´s Left? Antisemitism!

http://www.jsbielicki.com/jsb-79.htm

DJ Psycho Diver Sant – too small to fail
Tonttu Korvatunturilta Kuunsilta JSB
Tip tap tip tap tipetipe tip tap heija!
http://www.psychosputnik.com
http://www.saatchionline.com/jsbielicki
https://psychosputnik.wordpress.com/

They want 1984, we want 1776

They are on the run, we are on the march!

I think for food

molon labe

Dummheit ist, wenn jemand nicht weiß, was er wissen könnte.

Political correctness ist, wenn man aus Feigheit lügt, um Dumme nicht zu verärgern, die die Wahrheit nicht hören wollen.

“Im Streit um moralische Probleme, ist der Relativismus die erste Zuflucht der Schurken.“ Roger Scruton

Antisemitismus ist, wenn man Juden, Israel übelnimmt, was man anderen nicht übelnimmt.

Der Nicht-Antisemit ist ein Antisemit, der nach der derzeitigen deutschen Rechtsprechung, Israel, Juden diffamiert, diskriminiert, delegitimiert, jedoch nicht expressis verbis das Ziel der dritten Reichs, den Holocaust, die Judenvernichtung, befürwortet.

Islam ist weniger eine Religion und mehr eine totalitäre Gesellschaftsordnung, eine Ideologie, die absoluten Gehorsam verlangt und keinen Widerspruch, keinerlei Kritik duldet und das Denken und Erkenntnis verbietet. Der wahre Islam ist ganz anders, wer ihn findet wird eine hohe Belohnung erhalten.

Wahnsinn bedeute, immer wieder das gleiche zu tun, aber dabei stets ein anderes Resultat zu erwarten.

Gutmenschen sind Menschen, die gut erscheinen wollen, die gewissenlos das Gewissen anderer Menschen zu eigenen Zwecken mit Hilfe selbst inszenierter Empörungen instrumentalisieren.

Irritationen verhelfen zu weiteren Erkenntnissen, Selbstzufriedenheit führt zur Verblödung,

Wenn ein Affe denkt, „ich bin ein Affe“, dann ist es bereits ein Mensch.

Ein Mensch mit Wurzeln soll zur Pediküre gehen.

Wenn jemand etwas zu sagen hat, der kann es immer sehr einfach sagen. Wenn jemand nichts zu sagen hat, der sagt es dann sehr kompliziert.

Sucht ist, wenn jemand etwas macht, was er machen will und sucht jemand, der es macht, daß er es nicht macht und es nicht machen will.

Sollen die Klugen immer nachgeben, dann wird die Welt von Dummen regiert. Zu viel „Klugheit“ macht dumm.

Wenn man nur das Schlechte bekämpft, um das Leben zu schützen, bringt man gar nichts Gutes hervor und ein solches Leben ist dann nicht mehr lebenswert und braucht nicht beschützt zu werden, denn es ist dann durch ein solches totales Beschützen sowieso schon tot. Man kann so viel Geld für Versicherungen ausgeben, daß man gar nichts mehr zum Versichern hat. Mit Sicherheit ist es eben so.

Zufriedene Sklaven sind die schlimmsten Feinde der Freiheit.

Kreativität ist eine Intelligenz, die Spaß hat.

Wen die Arbeit krank macht, der soll kündigen!

Wenn Deutsche über Moral reden, meinen sie das Geld.

Ein Mensch ohne Erkenntnis ist dann  lediglich ein ängstlicher, aggressiver, unglücklicher Affe.

Denken ist immer grenzüberschreitend.

Der Mob, der sich das Volk nennt, diskutiert nicht, sondern diffamiert.

Legal ist nicht immer legitim.

Wer nicht verzichten kann, lebt unglücklich.

Sogenannte Sozial-, Kultur-, Geisteswissenschaften, Soziologie, Psychologie, Psychotherapie, Psychoanalyse, sind keine Wissenschaften mehr, sondern immanent religiöse Kultpropheten, organisiert wie Sekten.

Ohne eine starke Opposition atrophiert jede scheinbare Demokratie zur Tyrannei, und ebenso eine Wissenschaft, zur Gesinnung einer Sekte.

Man kann alles nur aus gewisser Distanz erkennen, wer sich ereifert, empört, wer mit seiner Nase an etwas klebt, der hat die Perspektive verloren, der erkennt nichts mehr, der hat nur noch seine Phantasie von der Welt im Kopf. So entsteht Paranoia, die sich Religion, und Religion als Politik, sogar als Wissenschaft nennt.

Islamisten sind eine Gefahr, deswegen werden sie als solche nicht gesehen. Juden sind keine Gefahr, deswegen werden sie als solche gesehen. So funktioniert die Wahrnehmung von  Feiglingen.

Humorlose Menschen könner nur fürchten oder hassen und werden Mönche oder Terroristen.

Menschen sind nicht gleich, jeder einzelne Mensch ist ein Unikat.

Erkenntnis gilt für alle, auch für Muslime, Albaner, Frauen und Homosexuelle.

Islam gehört zu Deutschland, Judentum gehört zu Israel.

Der Konsensterror (Totalitarismus) ist in Deutschland allgegenwärtig.

Es wird nicht mehr diskutiert, sondern nur noch diffamiert.

Es ist eine Kultur des Mobs. Wie es bereits gewesen ist.

Harmonie ist nur, wenn man nicht kommuniziert.

Man soll niemals mit jemand ins Bett gehen, der mehr Probleme hat, als man selbst.

>>Evelyn Waugh, sicherlich der witzigste Erzähler des vergangenen Jahrhunderts, im Zweiten Weltkrieg, herauskommend aus einem Bunker während einer deutschen Bombardierung Jugoslawiens, blickte zum Himmel, von dem es feindliche Bomben regnete und bemerkte: “Wie alles Deutsche, stark übertrieben.“<< Joseph Epstein

Man muß Mut haben, um witzig zu sein.

Dumm und blöd geht meistens zusammen.

Charlie Hebdo: solche Morde an Juden sind euch egal, mal sehen wie”angemessen”  ihr reagiert, wenn (wenn, nicht falls) eure Städte von Islamisten mit Kasam-Raketen beschossen werden.

Christopher Hitchens großartig: „In einer freien Gesellschaft hat niemand das Recht, nicht beleidigt zu werden.“

Je mehr sich jemand narzisstisch aufbläht, desto mehr fühlt er sich beleidigt und provoziert.

“Das Problem mit der Welt ist, daß die Dummen felsenfest überzeugt sind und die Klugen voller Zweifel.” – Bertrand Russel

Das Problem mit den Islamisten in Europa soll man genauso lösen, wie es Europa für den Nahen Osten verlangt: jeweils eine Zweistaatenlösung, die Hälfte für Muslime, die andere Hälfte für Nicht-Muslime, mit einer gemeinsamen Hauptstadt.

Was darf Satire? Alles! Nur nicht vom Dummkopf verstanden werden, weil es dann keine Satire war.

Islamimus ist Islam, der Gewalt predigt.

Islam ist eine Religion der Liebe,und wer es anzweifelt, ist tot.

Krieg ist Frieden. Freiheit ist Sklaverei. Unwissenheit ist Stärke. Der Islam ist die friedliche Religion der Liebe George Orwell 2015

Islam ist verantwortlich für gar nichts, Juden sind schuld an allem.

Islamisten sind Satanisten. Islamismus ist eine Religion von Idioten.

Leute fühlen sich immer furchtbar beleidigt, wenn man ihre Lügen nicht glaubt.

Jeder ist selbst verantwortlich für seine Gefühle.

Die Psychoanalyse geht niemanden außer den Psychoanalytiker und seinen Patienten etwas an, und alle anderen sollen sich verpissen.

“Zeit ist das Echo einer Axt
im Wald.
Philip Larkin, Gesammelte Gedichte

Wenn jemand wie Islamisten sein Ego endlos aufbläht, dann verletzt er seine eigenen Gefühle schon morgens beim Scheißen.

„Die sieben Todsünden der modernen Gesellschaft: Reichtum ohne Arbeit Genuß ohne Gewissen Wissen ohne Charakter Geschäft ohne Moral Wissenschaft ohne Menschlichkeit Religion ohne Opfer Politik ohne Prinzipien.“
―Mahatma Gandhi

„Wo man nur die Wahl hat zwischen Feigheit und Gewalt, würde ich zur Gewalt raten.“
―Mahatma Gandhi

Warum zeigt sich Allah nicht? Weil er mit solchen Arschlöchern nichts zu tun haben will.

„Wenn der Faschismus wiederkehrt, wird er nicht sagen: ‚Ich bin der Faschismus’. Nein, er wird sagen: ‚Ich bin der Antifaschismus’.”  – Ignazio Silone

Politische Korrektheit verlangt eine Sprache für ein Poesiealbum.

Psychoanalyse ist frivol, oder es ist keine Psychoanalyse.

Bunte Vielfalt, früher: Scheiße

Was der Mensch nicht mehr verändern, nicht mehr reformieren kann, ist nicht mehr lebendig, sondern sehr tot. Was tot ist, das soll man, das muß man begraben: Religion, Ehe, Romantizismus, etc.

Romantik ist scheiße.

Die Realität ist immer stärker als Illusionen.

Deutschland gestern: der Wille zur Macht.
Deutschland heute: der Wille zur Verblendung.
Deutschland morgen: 德國

Deutsche Psychoanalyse? Großartig, wie deutscher Charme, deutscher Humor und deutscher Esprit.

Der Widerstand fängt mit einer eigenen, anderen Sprache als die der Diktatur.

Smart phones for stupid people.

Ein Linker kann, muß aber nicht dumm sein.

Wenn man ganzen Staaten nicht übel nimmt, wenn sie mit Millionen Opfern Selbstmord begehen, warum dann einem Co-Piloten mit 149 Toten?

Nur die Reinheit der Mittel heiligt den Zweck.

Ein extremer Narzißt ist ein potentieller Terrorist, und jeder Terrorist ist ein extremer Narzißt.

Islamisierung bedeutet Verblödung.

Copy-shop als psychoanalytische Methode heute.
Die Psychoanalyse heute ist lediglich die Nachahmung einer vermeintlichen Psychoanalyse, die es so nie gegeben hat, also unbewußte Karikatur, Totemmaske ihrer selbst.
Die Revolution frißt ihre Väter, nicht ihre Kinder.
Jeder verdient eine zweite Chance. Eine zweite, nicht eine zwölfte, zweiundzwanzigste oder einhundertzweite.
In Polen haben amerikanische Geheimdienstler ihre Gefangenen gefoltert, während vor polnischen Gerichten Prozesse gegen polnische Geheimdienstler liefen, die polnische Gefangene gefoltert haben.
Besser irgendwelche Sitten, als gar keine Sitten.
Reale Gewalt gegen strukturelle Gewalt – lediglich eine Rationalisierung der eigenen Lust als Rechtfertigung für eigene wilde, triebhaften Gewalt.
National Sozialistische Deutsche Arbeiter Partei (NSDAP) war links,, ihr Kampf gegen Kommunisten und Sozialisten war nicht ideologisch, sondern es war ein Konkurrenzkampf unter Gleichen.
Wer sich für Kunst nicht interessiert, wem Kunst nichts bedeutet, der interessiert sich ebensowenig nicht für Menschen, dem bedeuten Menschen nichts. Denn Kunst ist Ausdruck menschlicher Gefühle.

line-wordpress

Stupidity is demonstrated by people lacking the knowledge they could achieve

Political correctness can be defined as the telling of a lie out of the cowardice in an attempt to avoid upsetting fools not willing to face up to the truth

“In arguments about moral problems, relativism is the first refuge of the scoundrel.” Roger Scruton

Antisemitism is when one blames the Jews or Israel for issues, he does not blame others

Islam is less a religion and more a totalitarian society, an ideology that demands absolute obedience and tolerates no dissent, no criticism, and prohibits the thinking, knowledge and recognition. True Islam is totally different, the one who will find it will receive a very high reward.

Craziness is, when one always does the same but expects a different outcome

If a monkey thinks “I am a monkey”, then it is already a human

A man with roots should go for a pedicure

Self smugness leads to idiocy, being pissed off leads to enlightenment

If someone has something to say, he can tell it always very easily. If someone has nothing to say, he says it in a very complicated way

Addiction is, when somebody does something he wants to do, yet seeks someone who can make it so he won’t do it and doesn’t want to, either.

If the clever people always gave in, the world would be reigned by idiots. Too much “cleverness” makes you stupid.

If one only fights evil to protect life, one produces nothing good at all and such a life then becomes no longer worth living and thus requires no protection, for it is already unlived due to such a total protection. One can spend so much money on insurance, that one has nothing left to insure. Safety works in the same way.

Happy slaves are the worst enemies of freedom.

Creativity is an intelligence having fun.

If working makes you sick, fuck off, leave the work!

If Germans talk about morality, they mean money.

A man without an insight is just an anxious, aggressive, unhappy monkey.

Thinking is always trespassing.

The mob, who calls himself the people, does not discuss, just defames.

Legal is not always legitimate.

Who can not do without, lives unhappy.

So called social, culture sciences, sociology, psychology psychotherapy, psychoanalysis, are not anymore scientific, but immanent religious cult-prophets, organized as sects.

Without a strong opposition any apparent democracy atrophies to a tyranny, and as well a science , to an attitude of a religious sect.

You can recognize everything from a certain distance only, who is zealous, outraged, who sticks his nose in something, this one has lost the perspective, he recognizes anything more, he has only his imagination of the world in his head. This creates paranoia, which is called religion, and a religion as politics, even as a science.

Islamists are a real danger, therefore they will not be seen as such. Jews are not a danger, therefore they are seen as such. It is how the perception by cowards functions.

People without a sense of humor are able only to fear or to hate and become monks or terrorists.

People are not equal, each single person is unique.

Insight applies to everyone, including Muslims, Albanians, women and homosexuals.

Islam belongs to Germany, Judaism belongs to Israel.

The totalitarian Terror of consensus is ubiquitous in Germany.
There are no discussions anymore, but defamations only.
It is a culture of the mob. As it has already been.
Harmony is only if you do not communicate.

One should never go to bed with someone who has more problems than you already have.

>>Evelyn Waugh, surely the wittiest novelist of the past century, in World War II, coming out of a bunker during a German bombing of Yugoslavia, looked up at the sky raining enemy bombs and remarked, “Like everything German, vastly overdone.”<< Joseph Epstein

One has to be brave, to have a wit.

Stupid and dull belong mostly together.

Charlie Hebdo: you don´t care if such murders are comitted to Jews, we will see how “adequate” you will react when (when, not if), Islamists will begin to bombard your cities with Kasam missiles.

Christopher Hitchens: In a free society, no one has the right not to be offended.

The more someone narcissistic inflates , the more he feels insulted and provoked.

“The trouble with the world is that the stupid are cocksure and the intelligent are full of doubt.” – Bertrand Russell

 The problem with the Islamists in Europe should be solved exactly as Europe requires to the Middle East: a two-state solution, a half for muslims and the another half for not-muslims , with a common capital.

What may satire? Everything! Except be understood by the fool, because then it was not a satire.

Islamimus is Islam preaching violence.

Islam is a religion of love, and he who doubts is dead.

War is peace. Freedom is slavery. Ignorance is strength. Islam is a peaceful religion of love – George Orwell 2015

Islam is not responsible for anything, Jews are guilty of everything.

Islamists are satanists. Islamism is a religion of idiots.

People feel always terrible offended if you do not believe their lies.
Everyone is responsible for his feelings.
Psychoanalysis is nobody’s business except the psychoanalyst and his patient, and everybody else can fuck off.
“Time is the echo of an axe
Within a wood.”
― Philip Larkin, Collected Poems

If someone inflates endless his ego, as Islamists do, then he hurts his own feelings already in his morning own shit.

The seven deadly sins of modern society. Wealth without work pleasure without conscience, knowledge without character business without morality Science without humanity, worship without sacrifice Politics without principles
-Mahatma Gandhi

“Where there is only a choice between cowardice and violence, I would advise violence.”
-Mahatma Gandhi

 Why Allah does not shows himself? Because he does not want  to do anything with such assholes.
When fascism returns, he will not say, ‘I am the fascism‘. No, he will say, ‘I am the anti-fascism Ignazio Silone.
Political correctness requires a language for a poetry album.
 Psychoanalysis is frivolous, or it is not psychoanalysis.
Colorful diversity, earlier: shit.
What can not any longer be changed, can not any longer be reformed, it is no longer alive, but very dead (instead). What is dead should be, has to be buried: religion, marriage, Romanticism, etc.
Romantic sucks.
 The reality is always stronger than illusions.
 A delusion is characterized by increasing loss of reality, and can be attested to today’s leaders in Germany and the mass media. Loss of reality describes the mental state of a person who is not (any longer) be able to understand the situation in which it is located. So you are ruled by madmen and manipulated by the mass media.
Totalitarianism can only be defeated if one has the courage to call things by their right names, just as they are. Political correctness prevents it promotes totalitarianism and political cowardice and political lie.
The Extinction: Islam is like the sun, who comes too close to him, will burn itself and will flare the rest of the world with him.
Islam does not want any submission! Islam wants victory, destruction and annihilation.
The world was not created just for you.
Time needs time.
What has God with us when he freely admits the devil more and more territories?
It’s not the biggest fear when you look into an abyss, but to note that the abyss looks back at you.
I is different.
Muslim´s headscarf is less annoying than German mothers with their pushchairs.
Prostheses people – look like women and men, but they are not.
Global governance the political repair operation begins to repair before something was created.
The extremely increased, ostensibly critical, actually demonizing, German interest in Israel and Jews is perverse.
The Nonanti-Semite is by the current German law an anti-Semite who defames, discriminates, delegitimizes Israel, Jews, , but do not supports expressis verbis the aim of the Third Reich, the Holocaust, the extermination of the Jews.

Heroes of today know nothing, can not and do not want anything. They just look like heroes, that’s all.

It may be that early fathers ate their children. Today, the mothers will eat anything, fathers, children and the rest. Everything Mommy, anyway!

Germany yesterday: the will to power.
Germany today: the will to blindness.
Germany tomorrow:

German psychoanalysis? Great, like German charm, German humor and German wit.

The resistance starts with its own language other than that of the dictatorship.

Smart phones for stupid people.

A leftist can, but do not have to be stupid.

If you do not blame states, when they commit suicide with millions victims , so why to blame a co-pilot with 149 dead?

Only the purity of the means justify the end.

An extreme narcissist is a potential terrorist, and every terrorist is an extreme narcissist.
Islamization means dementia.
Copy-shop as a psychoanalytic method today.
Psychoanalysis today is merely an imitation of a putative psychoanalysis, it has never existed, an unconscious cartoon, totem mask of itselves.
The revolution devours its fathers, not its children.

Everyone deserves a second chance. A second, not a twelfth, twenty-second or one hundred second.

In Poland, American intelligence officials  have tortured their prisoners, while the Polish courts ran trials of Polish intelligence officesr who tortured Polish prisoners.

Better have any manners, than no manners at all.
Realistic violence against structural violence only a rationalization of their own desire as justification for their own wild, instinctual violence.
National Socialists German Worker Party (NSDAP) was left, its fight against communists and socialists was not ideological, but it was a competition among equals.
Those who are not interested in art, to whom art means nothing, those are not interested in people, to those  people mean nothing. Because art is an expression of human feelings.

Polski minister spraw zagranicznych: Auschwitz oswobodzili Ukraincy / polnischer Außenminister: Auschwitz wurde von Ukrainern befreit / polish Foreign Minister: Auschwitz has been liberated bei Ukrainians ( po polsku / deutsch / english)

Nienawiść niektórych ludzi przeciwko Rosjanom idzie tak daleko, że polski minister spraw zagranicznych Schetyna twierdzi, że Auschwitz nie został wyzwolony przez Rosjan, przez Armię Czerwoną, ale przez Ukraińców.

Można kłamać przez pominięcie części prawdy, tak jak to robią Niemieckie media, jak w tym przypadku „Der Spiegel“, zatytułowany „Pamięć Auschwitz bez prezydenta Rosji Putina: Putina błąd“, nie wspominając, że w ostatnim czasie polski minister spraw zagranicznych Schetyna twierdził, że nie Rosjanie, nie Armia Czerwona oswobodziła („zajęła“) Auschwitz, ale Ukraińcy.

http://www.spiegel.de/politik/ausland/auschwitz-gedenken-ohne-russlands-praesident-putins-fehler-a-1015006.html

(posłuchaj tej piosenki Gabrysia Levita)

Grzegorz-Schetyna-i-Kasia-Tusk--corka-premiera

Grzegorz Schetyna i Kasia Tusk (córka premiera Tuska)

Gazeta Wyborcza, January 22, 2015

Ministrze Schetyna, czy Warszawę zajęli Białorusini?

MIROSŁAW MACIOROWSKI

Grzegorz Schetyna zrobił się na kretyna, bo palnął – bo nie znajduję lepszego słowa – że 70 lat temu obóz śmierci Auschwitz-Birkenau wyzwolili Ukraińcy. Szef MSZ próbuje widać twardo grać w stosunkach z Rosją Putina, ale sprawa wyzwolenia obozu w Auschwitz nie jest właściwym polem do tej gry.

Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla Polskiego Radia palnął – bo nie znajduję tu lepszego słowa – że 70 lat temu obóz śmierci Auschwitz-Birkenau wyzwolili Ukraińcy, no bo na tym odcinku walk działał 1 Front Ukraiński. Idąc tropem takiej logiki, można przyjąć, że Warszawę zajęli Białorusini, bo tam działał Front Białoruski, a Rosjanie nie wyzwolili nikogo, bo podczas II wojny próżno szukać na wschodzie Frontu Rosyjskiego. W rejonie Auschwitz w styczniu 1945 r. rzeczywiście walczyły cztery dywizje 60 armii 1 Frontu Ukraińskiego, wówczas jeszcze Armii Czerwonej, bo radziecką stała się formalnie dopiero w 1946 r. Czy w jej szeregach walczyli Ukraińcy? Z pewnością. Być może nawet była ich większość, ale z pewnością też nie tylko oni ją tworzyli. W bezpośrednich walkach o obóz zginęło ponad 230 żołnierzy, a jednym z najwyższych rangą był podpułkownik Gilmudin Baszirow – sądząc po brzmieniu nazwiska, raczej nie Ukrainiec. Całym Frontem Ukraińskim dowodził marszałek Iwan Koniew, rodowity Rosjanin, jakich zapewne wielu było szczególnie w korpusie oficerskim Frontu Ukraińskiego. Irytuje mnie, gdy ktoś, upraszczając sprawę, mówi, że w 1945 r. w polskie granice wkroczyli Rosjanie albo Armia Rosyjska, a często się to zdarza. No a jak byli w niej Kazachowie, Gruzini, Czeczeni czy Ormianie, to co, nadal to Armia Rosyjska albo Rosjanie? W II wojnie światowej walczyła Armia Czerwona, sowiecka czy też radziecka. Czy to się komuś podoba, czy nie, reprezentowała Związek Radziecki, konglomerat ludów pod komunistycznym, totalitarnym panowaniem. Dziwi, że minister Schetyna, w końcu z zawodu historyk, wypowiada takie zdania. Ale pal to licho, bo problem chyba jest znacznie poważniejszy. Wypowiedź szefa MSZ niepotrzebnie eskaluje i tak już napięte stosunki polsko-rosyjskie. Zdecydowana i twarda postawa w stosunkach z Rosją Putina jest rzecz jasna potrzebna, ale nie jestem pewien, czy sprawa wyzwolenia obozu w Auschwitz to właściwe pole, by ją utrwalać. Niedawno prezydent Putin także palnął – bo i w tym wypadku nie znajduję lepszego słowa – że pakt Ribbentrop-Mołotow był czymś naturalnym, bo przecież wtedy „tak się uprawiało politykę”. Oczywiście nikt w Rosji Putinowi nie odważy się wytknąć, że „tak” politykę uprawiali tylko Stalin i Hitler. Brednia Putina jest większego kalibru niż to, co powiedział minister Schetyna. Jednak czy wchodząc w dyskusję na temat polsko-rosyjskiej historii, powinniśmy w ogóle sięgać po niczym nieuzasadnione argumenty? Szczerze wątpię. Nie podejrzewam, żeby minister Schetyna chciał Rosjan urazić, sam wczoraj po południu to przyznał. Z nieroztropnej wypowiedzi wyszedł jednak międzynarodowy skandal. Na jego słowa obruszyły się rosyjskie media, a szef dyplomacji Siergiej Ławrow w ostrym tonie zażądał wyjaśnień. To nauczka. Niepotrzebna i bolesna.

http://wyborcza.pl/1,75478,17293654,Ministrze_Schetyna__czy_Warszawe_zajeli_Bialorusini_.html#ixzz3Plp6YCKs

Gazeta Wyborcza, January 24, 2015

Wladyslaw-Bartoszewski

NIGDY DOŚĆ O TYM MÓWIĆ

WŁADYSŁAW BARTOSZEWSKI

Dziesięć lat temu, 27 stycznia 2005 r., na placu apelowym w kompleksie obozów Auschwitz-Birkenau przemawiałem obok mojej koleżanki, francuskiej Żydówki Simone Veil, w 60. rocznicę kresu cierpień setek tysięcy ludzi. Mówiłem wówczas o niewyobrażalnych uczuciach 18-letniego chłopaka, który we wrześniu 1940 r. stanął po raz pierwszy na placu apelowym Auschwitz I wśród 5,5 tys. innych Polaków jako więzień nr 4427. Oświęcim to miejsce, w którym przez pierwsze 15 miesięcy istnienia więźniowie polscy byli sami. Wolny świat nie interesował się naszymi cierpieniami i naszą śmiercią mimo ogromnego wysiłku tajnych organizacji oporu w obozie, które starały się przekazać wiadomości na zewnątrz. To tutaj w roku 1940 miał miejsce początek zorganizowanego ludobójstwa wyprzedzający decyzję o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej. Latem 1941 r. przywieziono do Auschwitz kilkanaście tysięcy jeńców Armii Czerwonej i to na nich i na polskich więźniach wypróbowano w nocy z 3 na 4 września działanie gazu trującego cyklon B. Nikt z nas nie był wówczas w stanie wyobrazić sobie, że to jedynie zbrodniczy test przed ludobójstwem metodami przemysłowymi. Budowa komór gazowych i krematoriów w Oświęcimiu-Brzezince – Auschwitz-Birkenau to tylko techniczne elementy przedsięwzięcia. Tu, w Polsce, na ziemi ojczystej Dawida Ben Guriona, Szymona Peresa, Isaaca Bashevisa Singera i Artura Rubinsteina, zbudowano decyzją Berlina ośrodek wyniszczenia znienawidzonych Żydów. Pamiętajmy, że jeśli w Auschwitz-Birkenau Polacy dla Niemców byli podludźmi, to Żydzi z całej Europy traktowani byli nie jako podludzie, ale jako robactwo. Polski ruch oporu alarmował wolny świat. Rządy Wielkiej Brytanii i USA już pod koniec 1942 r. były dokładnie zorientowane, co się tutaj dzieje. Rozmawiałem o tym z polskim emisariuszem Janem Karskim w Warszawie, przed jego wyjazdem z kurierską misją na Zachód w październiku roku 1942. Żadne państwo świata nie zareagowało w sposób adekwatny na notę polskiego ministra spraw zagranicznych z 10 grudnia 1942 r. nawołującego do „znalezienia środków uniemożliwiających Niemcom stosowanie metod masowego mordu”. Środków skutecznych nie znaleziono, bo nie usiłowano ich znaleźć. Przebywający podczas wojny w odległym Londynie prawnik Rafał Lemkin sformułował naukowe pojęcie „genocide”, czyli ludobójstwo. Teraz to pojęcie jest powszechnie znane, choć nie od razu się przyjęło. Jego autorem był Polak, polski Żyd. To wszystko to bardzo dziwny zbieg przypadków. Dziś ostatni więźniowie Auschwitz-Birkenau obecni na uroczystości mają około 90 lat, ale każdy z nas, jeszcze żyjących, i ci, którzy już odeszli, mają prawo wierzyć, że nasze cierpienie i śmierć miały sens dla wszystkich ludzi bez względu na ich pochodzenie etniczne czy wyznawaną religię. Popioły milionów ofiar powinny zobowiązywać nowe pokolenia do godności dla każdego człowieka, do czynnego przeciwstawiania się nienawiści i pogardzie ludzi wobec ludzi. A w szczególności do sprzeciwu wobec ksenofobii i antysemityzmu, nawet gdyby obłudnie nazywany był antysyjonizmem. W tym roku na tym największym na świecie cmentarzu bez grobów w imieniu więźniów przemawiać będą polski więzień nr 118 Kazimierz Albin i polska Żydówka, obywatelka Izraela Halina Birenbaum. Mówić będą po polsku na polskiej ziemi z pamięcią o tym, jacy ludzie – jakiej narodowości i jakiej ideologii – zgotowali innym ludziom ten los. Dla nas pytaniem zasadniczym jest, ile prawdy o tych strasznych doświadczeniach już się przyjęło i ile prawdy o zbrodniach wszelkich totalitaryzmów uda się nam jeszcze przekazać młodszym pokoleniom. Myślę, że dużo, ale nie dość. Nigdy nie dość!

Gazeta Wyborcza 24.01.15

http://wyborcza.pl/1,75968,17302684,Nigdy_o_tym_dosc_mowic.html?piano_t=1

line-wordpress-long

Der Haß mancher Menschen gegen die Russen geht so weit, daß der polnische Außenminister Schetyna behauptet, Auschwitz hätten nicht Russen, nicht die Rote Armee, sondern Ukrainer befreit.

Man kann lügen, indem man Teile der Wahrheit auslässt. so wie in diesem Fall die deutschen Lügenmedien es tun, wie z.B. „Der Spiegel“ mit der Überschrift „Auschwitz-Gedenken ohne Russlands Präsidenten: Putins Fehler“, ohne zu erwähnen, daß vor kurzem der polnische Außenminister Schetyna behauptet hat, daß nicht die Russen, nicht die Rote Armee Auschwitz befreit hat, sondern Ukrainer.

http://www.spiegel.de/politik/ausland/auschwitz-gedenken-ohne-russlands-praesident-putins-fehler-a-1015006.html

aus4

Polens Außenminister Schetyna erweitert seine Auschwitz-Äußerung: „Ich hatte Recht“

© REUTERS/ Pawel Ulatowski

Sputnik Deutschland 24.01.2015

70. Jahrestag der Befreiung des KZ Auschwitz-Birkenau
Der polnische Außenminister Grzegorz Schetyna, der zuvor die Befreiung von Auschwitz „Ukrainern“ und nicht sowjetischen Soldaten zugeschrieben hatte, hat seine Äußerung damit begründet, dass der erste Panzer, der das KZ-Tor durchbrach, von einem Ukrainer kommandiert wurde. „Ich habe die Wahrheit gesagt“, betonte der Minister.

schetyna_mina_pap550

Polnischer Außenminister: KZ Auschwitz durch ukrainische Soldaten befreit

Am Mittwoch hatte Schetyna im Polnischen Rundfunk erklärt,  dass das Konzentrationslager Auschwitz-Birkenau auf dem Territorium Polens von Ukrainern befreit worden sei, „weil die Operation von den Kräften der 1. Ukrainischen Front durchgeführt wurde“. „An jenem Januar-Tag haben ukrainische Soldaten das Lagertor geöffnet und (die Häftlinge) befreit“, sagte Schetyna. Russlands Außenminister Sergej Lawrow bezeichnete die Äußerung des Ministers als frevlerisch und zynisch.

„Der erste Panzer, der das Tor von Auschwitz durchbrochen hat, wurde von dem Ukrainer Igor Gawrilowitsch Pobirtschenko kommandiert“, sagte Schetyna am Freitag im polnischen Rundfunksender Radio Zet in Bezug auf die Kritik an seine Adresse.

aus3

Moskau: Polens Außenminister Schetyna verhöhnt Kriegsgeschichte

Die Differenzen nach seiner Äußerung seien auf den Ukraine-Konflikt zurückzuführen, so der Minister. Nach seinen Worten wollen die Russen zeigen, dass „das Erbe der Roten Armee sowie die zahlreichen Opfer des Sieges über den Faschismus einzig und allein auf die Russische Föderation entfallen“.

In der Roten Armee habe es keine „sowjetische Nationalität“ gegeben, so Schetyna. In ihren Reihen kämpften etwa 1,2 Millionen ukrainische Soldaten, fügte er an.

aus2

Tschechischer Ex-Parlamentarier: Schetynas Auschwitz-Äußerung grenzt an Wahnsinn

Der Chef des Auswärtigen Ausschusses des Föderationsrates (Russlands Oberhaus), Konstantin Kossatschow, hatte zuvor den polnischen Minister aufgerufen, die Geschichte nicht zu verdrehen. „Wenn ein Mensch zwischen der 1. Ukrainischen Front und der Nationalität der Soldaten nicht unterscheiden kann, die an dieser Front gegen den Faschismus kämpften, so hat er entweder nicht einmal die Schule beendet oder er ist bereit, um der politischen Konjunktur willen alles zu vergessen, was ihm in der Schule beigebracht wurde.“

Die 1. Ukrainische Front sei am 10. Oktober 1943 in südwestlicher Richtung durch die Umbenennung der Woronescher Front gebildet worden, so Franz Klinzewitsch, Mitglied des Verteidigungsausschusses der Staatsduma (Russlands Unterhaus). Ihre Bezeichnung gehe nicht auf die nationale Zugehörigkeit der Soldaten und Offiziere, sondern auf die strategischen Aufgaben zurück.

http://de.sputniknews.com/politik/20150123/300755048.html

Schaue diesen Videoclip aus dem Film „Ich war 19“ von Konrad Wolf

line-wordpress-long

Ein Spiel um Auschwitz
Falsch-Spieler im polnischen Außenministerium

Autor: U. Gellermann
Datum: 27. Januar 2015

Im Hintergrund klackerten die Kugeln des Roulettes, sanft aber bestimmt sagte der Croupier rien ne va plus, nichts geht mehr. Aber im Vordergrund ging immer noch was: Damals, im Oktober 2009, als die polnische Anti-Korruptions-Agentur CBA den Innenminister Schetyna wegen privater Treffen mit einem Geschäftsmann ins Visier nahm, der sich für eine Änderung des Glücksspiel-Gesetzes einsetzte. Es ging um einen Bestechungsskandal, und der damalige Ministerpräsident Donald Tusk nahm ganz schnell das Rücktrittsgesuch von Grzegorz Schetyna an, bevor noch mehr herauskommen konnte. Jetzt ist der selbe Schetyna Außenminister und spielt ein mieses Spiel um die Gedenkfeiern zum 70. Jahrestag der Befreiung des Konzentrationslagers Auschwitz: Es seien die Ukrainer gewesen, „die die Tore des Lagers öffneten und es befreiten“ und nicht die Russen. Und so erklärt sich dann auch völlig logisch, dass der Russe Putin nicht zu den Feierlichkeiten eingeladen ist.

Die polnische Russo-Phobie erlaubt in diesem miesen Spiel um Auschwitz auch und gern Geschichtsfälschung. Als „Beweis“ für die Rolle der Ukraine muss dem Schetyna der Name jener militärischen Formation herhalten, die das Lager befreite: Die „Erste Ukrainische Front“. Dass die selbe Formation 1942 den Namen „Woronesch“ trug als sie die gleichnamige Stadt gegen die Deutschen verteidigte und erst ein Jahr später in Ukrainische Front umbenannt wurde, als sie die Deutschen aus der Ukraine verjagte, wie sollte der spielende Außenminister das wissen, wenn doch schon sein politischer Freund, der ukrainische Ministerpräsident Jazenjuk, jüngst in den ARD-Tagesthemen sagte, “wir erinnern uns doch alle daran, wie die Sowjetunion in der Ukraine und in Deutschland einmarschiert ist”. Bei dieser Gelegenheit wird dann wohl die Rote Armee auch Polen besetzt haben, das gerade sicherlich von den Deutschen befreit wurde, die mutmaßlich das jüdische „Schutzlager“ Auschwitz gegen den brutalen Zugriff der Russen verteidigt hatten.

Das ist ein Geschichtsbild so ganz nach dem Herzen des deutschen Bundespräsidenten Gauck, der natürlich zu den Auschwitz-Gedenkfeiern eingeladen ist. Immerhin war sein Vater als Marineoffizier im besetzten Polen tätig und hat dort wahrscheinlich die Polen gegen die Russen verteidigt. Putins Vater war in der Zeit auch bei der Marine, aber bei den Russen. Das disqualifiziert den Mann natürlich. Auch seine Mutter ist nicht lupenrein. War sie doch in Leningrad als die Deutschen mit ihrer Blockade rund eine Million ziviler Hungertoter erzielten. In der Zeit starb auch der Bruder Putins in Leningrad. Aber Opfer mussten sein, wenn man doch die Juden in Auschwitz sichern wollte.

Zur Zeit ist wieder ein großes Spiel im Gang. Es heißt „Ukraine-Verzocken“. Da klackert nichts, da rumst es nur. Und weil die Russen erneut den Spielverderber machen, sie wollen schon wieder ihre Grenzen sichern, darf der russische Präsident nicht zur Auschwitz-Gedenkfeier nach Polen. So ist es mit einem Land, das im Text seiner National-Hymne „Noch ist Polen nicht verloren“ immer einen gewissen Jan Henryk Dąbrowski bittet den Säbel zur Verteidigung zu zücken: „Marsch, marsch, Dąbrowski!“ heißt es im Refrain. Das war der Mann, der 1815 als General der Kavallerie ausgerechnet unter dem russischen Zar Alexander I. diente. Wo doch die Russen eigentlich grundsätzlich böse sind. Da kann der Außenminister Schetyna schon mal verwirrt sein. So wie damals, als er zeitweilig nicht mehr „wußte“, dass er einen der polnischen Glücksspiel-Bosse gut kannte, das später aber doch zugeben musste. Dass der russophobe Gauck das abgekartete Spiel mitmacht, versteht sich. Geht es doch in der Ukraine-Russland-Auschwitz-Frage wieder mal um die gewachsene Verantwortung der Deutschen. Da zinkt der Bundespräsident gern mit.

http://www.rationalgalerie.de/home/ein-spiel-um-auschwitz.html

line-wordpress-long

27. Januar 1945: Die Rote Armee befreit Auschwitz

Am 27. Januar 1945 war es endlich soweit. Die ersten sowjetischen Soldaten erreichten Auschwitz. Zwölf Tage zuvor war die Roten Armee im Rahmen ihrer Winteroffensive nach Krakau vorgestoßen, wo sie heftige Kämpfe mit der deutschen Wehrmacht zu bestehen hatte, die die Stadt aber nach drei Tagen räumen musste. Bei großer Kälte und durch eine dichte Schneedecke kämpften sich die Soldaten der 1. Ukrainischen Front weiter voran und erreichten schließlich das 60 Kilometer weiter westlich gelegene Auschwitz.

Von Ernst Piper

Am Samstag, den 27. Januar, standen sie morgens um 9 Uhr vor dem Lagertor von Monowitz, dem östlich der Stadt gelegenen Konzentrationslager, wo die Häftlinge untergebracht waren, die für die I.G. Farben und andere deutsche Industrieunternehmen arbeiteten.

Fast drei Stunden dauerte es, das von den Deutschen vor ihrem Abmarsch verminte Tor zu überwinden. Der erste, der das Lager betrat, war der Bataillonskommandeur Anatoly Shapiro. Obwohl er ein ukrainischer Jude war und später wegen des massiven russischen Antisemitismus emigrierte, sagte er noch kurz vor seinem Tod: „Ich habe Auschwitz nicht als Jude befreit, sondern als Kommandant der Roten Armee. Darauf bin ich stolz.“

Nach der Befreiung Krakaus, bei der Shapiro fast die Hälfte seiner 900 Männer verloren hatte, hatte er von Einheimischen zum ersten Mal den Namen Auschwitz gehört. Jetzt stand er in einem der Lager und, was er sah, hat sich für immer in sein Gedächtnis eingebrannt: „Skelette von Menschen kamen uns entgegen. Sie trugen Streifenanzüge, keine Schuhe. Es war eisig kalt. Sie konnten nicht sprechen, nicht einmal die Köpfe wenden.“ Shapiro rief ihnen zu: „Die Sowjetarmee hat euch befreit!“ Einige polnische Juden konnten ihn verstehen, schauten ihn ungläubig an und berührten ihn an Armen und Händen, um durch diese hilflose Geste den Wahrheitsgehalt dessen, was sie gerade gehört hatten, zu überprüfen.

Das Vernichtungslager Auschwitz-Birkenau lag sechs Kilometer weiter westlich, auf der anderen Seite der Stadt Auschwitz. Gegen 14 Uhr trafen auch dort die ersten sowjetischen Soldaten ein. Der italienische Schriftsteller Primo Levi hat in seinem Buch „Die Atempause“ beschrieben, wie sie mit erhobenen Maschinenpistolen die Straße am Rand des Lagers entlang ritten: „vier bewaffnete Männer, aber nicht gegen uns bewaffnet: vier Friedensboten mit bäuerischen, kindlichen Gesichtern unter den schweren Pelzmützen.“ Sie konnten das, was sie sahen, nicht begreifen und ritten grußlos an den Häftlingen vorbei. Befangenheit verschloss ihnen den Mund, gleichzeitig konnten sie ihre Blicke nicht abwenden. Das Grauen schlug sie in seinen Bann. Links und rechts der Straße gab es schwarze Flecken, von der SS vor ihrer Flucht erschossene Häftlinge, die der Schnee noch nicht völlig bedeckt hatte. Angehörige der Lager-SS hatten versucht, noch möglichst viele Häftlinge zu erschießen oder sie in ihren Baracken zu verbrennen. Aber angesichts des näher kommenden russischen Geschützdonners mussten sie bald das Weite suchen. Am Ende ging alles sehr schnell. Primo Levi sah, als er durch das verlassene Lager ging, „halbvolle Teller mit gefrorener Suppe“ und „volle Krüge Bier, das zu gelbem Eis geworden war.“

Jews from Subcarpathian Russia (then part of Hungary) undergo a "Selektion" on the ramp at the Auschwitz-Birkenau extermination camp, May 1944. The officer in front holding a riding crop is either SS Unterscharfuehrer Wilhelm Emmerich or SS Haupsturmfuehrer Georg Hoecker; inmates in striped uniforms—to be killed at a later date—assigned to the "Kanada" section collect the property. Note the physician in the white coat between the columns, Gyorgy Havas, selecting who is sent immediately to death and who will wait. (Diese Datei wurde unter der GNU-Lizenz für freie Dokumentation veröffentlicht.)

Auch Otto Wolken sah die Rotarmisten heranreiten. Wolken stammte aus Lemberg, hatte in Wien Medizin studiert und arbeitete in Birkenau im Quarantänelager der Männer als Häftlingsarzt. Drei Tage zuvor hatten SS-Männer versucht, ihn zu einem der Todesmärsche zu kommandieren, aber durch einen waghalsigen Sprung in den Latrinenablaufgraben war es ihm gelungen, sich zu retten. Inzwischen war die SS abgerückt, sowjetische Soldaten übernahmen das Lager. Vorsichtig näherten sich ihnen einige Häftlinge. Als sie die roten Sowjetsterne auf ihren Pelzmützen erkannten, brach Jubel aus. Jeder, der sich noch bewegen konnte, schleppte sich hinaus in die Kälte, um die Befreier willkommen zu heißen. Manche waren so entkräftet, dass sie auf allen Vieren kriechen mussten. Otto Wolken bat am Abend einen russischen Offizier, der Jiddisch sprach, in die Baracken, damit er dort auch die Häftlinge begrüßte, die vor Hunger und Kälte erstarrt in ihren Betten lagen und gar nicht aufstehen konnten. Der Mann öffnete seinen Mantel, zeiget seine ordensgeschmückte Brust und sagte: „Ihr müsst nicht mehr um Euer Leben fürchten. Die Sowjetische Armee jagt die Deutschen wie die Hasen. Ich freue mich, dass mir das Glück zuteil wird, wenigstens noch eine kleine Gruppe von Menschen vor den Barbaren zu retten.“

7650 Menschen lebten noch in dem Lager, als die Befreier eintrafen. Diese wenigen Tausend hatten es vermeiden können, nach Westen gejagt oder abtransportiert zu werden. Die Rote Armee kümmerte sich so gut wie möglich darum, die Zustände im Lager zu verbessern. Polnische Zivilisten wurden abkommandiert, die herumliegenden Leichen zu beseitigen und die überquellenden Latrinen zu reinigen. Sanitäter brachten Decken und Kleidung, Soldaten verteilten Tee und Brot an die halb Verhungerten. Am Tag nach ihrer Ankunft ließen die Sowjets eine Kuh in das Lager bringen, die in Minutenschnelle geschlachtet, ausgenommen, zerlegt und verteilt wurde. Russische Ärzte gaben sich jede Mühe, die noch Lebenden zu retten. Doch die Hälfte von ihnen starb in den folgenden Wochen an den Folgen der erlittenen Qualen.

Mehr als eine Million Menschen war in Auschwitz ermordet worden. Am 17. Januar 1945 zählte man bei dem letzten Appell noch 67.012 Häftlinge. An diesem Tag kamen auch Häftlinge aus dem südöstlich von Krakau gelegenen Konzentrationslager Płaszów an, die man von dort einen Tag vor der Befreiung Krakaus deportiert hatte. Das war der letzte Neuzugang, den die Chronik des Lagers verzeichnet. Am 17. Januar liquidierte auch der leitende Lagerarzt Josef Mengele seine Versuchsstation in Auschwitz-Birkenau und verbrachte das aus Versuchen an Zwillingen, Zwergwüchsigen und Krüppeln gewonnene „Material“ ins Konzentrationslager Groß-Rosen in Niederschlesien, wo er noch ein letztes mal für vier Wochen als Lagerarzt sein Unwesen trieb.

Einen Tag später mussten Häftlinge alle Krankenakten und Fiebertabellen aus dem Häftlingskrankenbau holen. Sie wurden gemeinsam mit der Häftlingskartothek auf dem Platz beim Lagertor, wo in den Jahren zuvor immer das Häftlingsorchester gespielt hatte, unter der Aufsicht der SS verbrannt. Zugleich begann die Evakuierung des Lagers. Die ersten 5.345 Häftlinge verließen in Kolonnen von je 500 Frauen und Kindern Auschwitz-Birkenau, unter ihnen waren auch 176 Frauen aus Płaszów, die erst am Tag zuvor angekommen waren. Sie alle wurden ins Stammlager Auschwitz verlegt, um dort auf die Formierung der Todesmärsche zu warten.

Am selben Tag wurden auch 800 Häftlinge aus dem Nebenlager Janinagrube in Marsch gesetzt. Unter scharfer Bewachung durch die SS wurden sie zu Fuß in das über 300 Kilometer entfernte Lager Groß-Rosen getrieben. Als Wegzehrung erhielten sie kleine Portionen Trockenproviant. Das Schuhwerk der meisten Häftlinge bestand aus Holz mit aufgenähtem Segeltuch. Einen Schutz gegen die eisige Kälte bekamen die Menschen, die erbarmungslos vorangetrieben wurden, nicht. Wer nicht mehr weiter konnte, wurde sofort erschossen. Von den ursprünglich 800 Häftlingen kamen noch 200 im Zustand völliger Erschöpfung in Groß-Rosen an.

In den folgenden Tagen verließen weitere Marschkolonnen die Lager. Insgesamt wurden 58.000 Häftlinge gezwungen, sich, von Schergen der SS scharf bewacht, auf den sogenannten Todesmärschen zu weiter westlich gelegenen Lagern zu schleppen, wo neuen Torturen auf sie warten. Viele von denen, die die Todesmärsche überlebten, mussten sich anschließend in den unterirdischen Fabrikationshallen von Dora-Mittelbau für Hitlers Wunderwaffen zu Tode schuften. Dora-Mittelbau war ein Außenlager des Konzentrationslagers Buchenwald in Thüringen, wo noch unter Hochdruck gearbeitet wurde. Erst am 11. April konnten die Amerikaner es befreien.

EInfahrt zum Konzentrationslager Auschwitz 1945

Der letzte große Transport mit etwa 5.500 Häftlingen verließ Auschwitz am 19. Januar. Sie mussten bis Wodzisław marschieren. Dort wurden sie in offene Güterwaggons verladen und in das österreichische Konzentrationslager Mauthausen überstellt, wo sie am 26. Januar eintrafen. In den folgenden Tagen verließen weitere kleinere Transportkolonnen Auschwitz. Gleichzeitig wurden die Nebenlager nach und nach aufgelöst.

Am 1. November 1944 hatte die letzte dokumentierte Vergasung in Auschwitz stattgefunden. Heinrich Himmler, der bis zuletzt auf einen Separatfrieden mit dem Westen hoffte, befahl kurz darauf, die Tötungen durch Giftgas einzustellen. Gegen Ende des Jahres begann die SS damit, die Spuren der fabrikmäßigen Massenvernichtung zu beseitigen. Das Krematorium IV war bereits im Oktober abgerissen worden, nachdem Angehörige des Sonderkommandos es bei einem Aufstandsversuch in Brand gesteckt hatten. Die anderen Krematorien wurden demontiert, wobei die Motoren und Rohre zum Teil in anderen Lagern, z.B. in Mauthausen, weiter verwendet wurden. Am 1. Dezember 1944 begannen Mitglieder des Sonderkommandos, die Krematorien II und III abzutragen, die letzten noch vorhandenen Gebäudeteile wurden am 20. Januar gesprengt. In der Nacht vom 26. auf den 27. Januar wurde auch das Krematorium V, das als einziges noch intakt gewesen war, von einem SS-Kommando mit Dynamit gesprengt.

Am nächsten Tag kam Anatoly Shapiro mit seinen Männern. Sie gingen von Baracke zu Baracke: „Durch den Wind waren wir bedeckt von Asche, der Schnee war schwarz. Die Kreamtorien waren noch warm.“ Nach und nach wurde das ganze Gelände von Einheiten der sowjetischen Armee besetzt. In den Magazinen präsentierte sich ihnen die Hinterlassenschaft deutscher Gründlichkeit: 348.820 Herrenanzüge, 836.255 Damenkleider und –mäntel, Berge von Kinderbekleidung, Brillen und Prothesen. Auch 298 Säcke mit Frauenhaar lagen dort, fertig für den Transport verpackt. Die Haare sollten zu Industriefilzen verarbeitet und zu Garn versponnen werden, um daraus Haargarnfüßlinge für U-Bootbesatzungen und Haarfilzstrümpfe für die Reichsbahn anzufertigen. Doch dazu war es nicht mehr gekommen.

Der Lagerarzt Otto Wolken schloss seinen Bericht über die Befreiung von Auschwitz-Birkenau, den er bald nach Kriegsende niederschrieb, mit den Worten: „Auschwitz darf nicht vergessen werden!“ . Doch bis zur Erfüllung dieser berechtigten Forderung war es ein weiter Weg. Auschwitz lag wie die anderen Vernichtungslager hinter dem Eisernen Vorhang, auf polnischem Territorium. Mit den Ländern des Ostblocks hatte die Bundesrepublik zunächst nicht einmal diplomatische Beziehungen, von Rechtshilfeabkommen ganz zu schweigen. Schon vor 1945, als immer deutlicher wurde, dass der von Hitler versprochene „Endsieg“ sich nicht einstellen würde, setzte bei den Deutschen die Flucht in die Unwissenheit ein. Und nach Kriegsende, als die Menschen mit der Neuordnung ihrer Biografien beschäftigt waren, war für die Erinnerung an diesen Planeten des Todes erst recht kein Platz. Der Spielfilm „Im Labyrinth des Schweigens“, der die Vorgeschichte des Auschwitz-Prozesses rekonstruiert, hat uns die ostentative Ahnungslosigkeit der bundesdeutschen Nachkriegsgesellschaft jüngst eindrucksvoll vor Augen geführt.

Als der Auschwitz-Prozess im Dezember 1963 in Frankfurt am Main begann, war Otto Wolken der erste der 357 Zeugen, die dort aussagten. 20 Monate dauerte der Prozess. Was sich während des Krieges in den Vernichtungslagern abgespielt hatte, wurde das Geschehen erstmals in allen schmerzhaften Einzelheiten vor einer höchst aufmerksamen Weltöffentlichkeit verhandelt und die Deutschen konnten sich ein Bild von der Hölle machen, die sie selbst geschaffen hatten. Heute gilt dieser Prozess als eine entscheidende Wegmarke für die Entwicklung der Bundesrepublik und Auschwitz ist unbestritten eine zentrale Signatur der deutschen Geschichte des 20. Jahrhunderts.

Am Anfang standen die Befreier, Anatoly Shapiro und seine Männer, die unter erheblichen Verlusten die Stadt und das Lager Auschwitz befreiten und den letzten Widerstand der SS niederkämpften. Shapiro wurde 2006 postum von Wiktor Juschtschenko der Ehrentitel „Held der Ukraine“ verliehen. Auf Deutsch gibt es nicht einmal einen Wikipedia-Eintrag über ihn. Im Alter von 92 Jahren starb Shapiro, auf Long Island ist er beerdigt. Auf seinem Grabstein steht: „Soldier – Hard Working Man – Poet“.

http://www.publikative.org/2015/01/26/27-januar-1945-die-rote-armee-befreit-auschwitz/

line-wordpress-long

The hatred of some people against the Russians goes so far that the Polish Foreign Minister Schetyna pretends Auschwitz were not liberated by Russians, not the by Red Army, but by Ukrainians.

You can lie by omitting parts of the truth, as the German media liesin this case, such as „Der Spiegel“, entitled „Auschwitz Remembrance without Russia’s President: Putin’s mistakes,“ without mentioning that recently the Polish Foreign Minister Schetyna has argued that not the Russians, not the Red Army liberated Auschwitz, but Ukrainians.

Russia accuses Poland of ‚mockery of history‘ for crediting Ukrainians in Auschwitz liberation

Published January 22, 2015

aus1

FILE- In this file photo dated January 1945, three Auschwitz prisoners, right, talk with Soviet soldiers after the Nazi concentration camp Auschwitz, in Poland, was liberated by the Russians. On Thursday Jan. 22, 2015, Russia accused Poland of engaging in a “mockery of history” after the Polish foreign minister Grzegorz Schetyna credited Ukrainian soldiers, rather than the Soviet Red Army, with liberating Auschwitz 70-years ago. The latest exchange comes prior to the 70th anniversary of the liberation of Auschwitz by Soviet troops on Jan. 27, 1945, underlining deep tensions between Russia and Poland, which is hugely critical of Russia’s recent actions in Ukraine. (AP Photo/FILE) (The Associated Press)

WARSAW, Poland –  Russia has accused Poland of engaging in a „mockery of history“ after the Polish foreign minister credited Ukrainian soldiers, rather than the Soviet Red Army, with liberating Auschwitz 70 years ago.

The exchange underlines the deep tensions between Russia and Poland, which is hugely critical of Russian actions in Ukraine. Those strains are casting a shadow over the 70th anniversary commemorations of the liberation of the Nazi death camp, which will be held Tuesday in Poland.

Poland has apparently snubbed Russian President Vladimir Putin, who will not attend even though he was at the 60th anniversary event in 2005. The situation is particularly awkward since Auschwitz was liberated by Soviet troops on Jan. 27, 1945, and some of the more than 1.1 million victims were Soviet citizens, including Jews and prisoners of war.

In a radio interview Wednesday, Polish Foreign Minister Grzegorz Schetyna was challenged over what the journalist called the „pettiness“ of not inviting Putin, given that he is the inheritor of the Soviet Union and that the Red Army freed Auschwitz.

Schetyna replied that „maybe it’s better to say … that the First Ukrainian Front and Ukrainians liberated (Auschwitz), because Ukrainian soldiers were there, on that January day, and they opened the gates of the camp and they liberated the camp.“

In Russia, Schetyna’s comments were seen as a cynical insult and drew an avalanche of angry official comments. The Foreign Ministry accused Schetyna of „anti-Russian hysteria“ and disrespecting the memory of those who died liberating Europe from Hitler.

„It’s common knowledge that Auschwitz was liberated by the Red Army, in which all nationalities heroically served,“ the Foreign Ministry said in a statement. „We believe that the mockery of history needs to be stopped.“

The group of forces involved in the liberation of Auschwitz was called the First Ukrainian Front after it pushed the Nazis back across the territory of then-Soviet Ukraine before moving into Poland.

Foreign Minister Sergey Lavrov called Schetyna’s comments „sacrilegious and cynical.“

„Auschwitz was liberated by the Red Army, which included Russians, Ukrainians, Chechens, Tatars and Georgians, among others,“ Lavrov said.

At the United Nations, Russia’s envoy Vitaly Churkin addressed the Polish envoy, telling him that the First Ukrainian Front, like other Red Army forces, contained representatives of the Soviet Union’s more than 100 ethnic groups and asking him to convey the information to Schetyna.

The organizers of the ceremonies, the Auschwitz-Birkenau State Museum and the International Auschwitz Council, did not issue specific invitations to national leaders this year, but asked nations contributing funds to the site — including Russia — if they were going to attend.

Poland appears to have used this form of protocol as a way of avoiding a direct invitation to Putin. Some Poles have been critical of this, saying politics should not intrude on such a major Holocaust commemoration, the last one where a significant number of Auschwitz survivors can still be expected to attend.

Schetyna, though, put the blame on Putin for not attending, saying it was his decision.

The Nazis operated the Auschwitz-Birkenau death camp in occupied Poland from 1940 to 1945. Most of the victims were Jews, but Roma and other groups were also killed there.

___

Associated Press writers Vladimir Isachenkov and Jim Heintz in Moscow contributed to this report.

http://www.foxnews.com/world/2015/01/22/russia-accuses-poland-mockery-history-for-crediting-ukrainians-in-auschwitz/

line-wordpress-long

Obejrzyj wiecej na: Labyrint milczenia

Siehe mehr auf: Der Film „Im Labyrinth des Schweigens“ – Trailer, Rezension und Texte zum Film

Watch more at: Labyrinth of Silence

line-wordpress

Remember: Do X! Don´t do Y!

Protect innocent, respect life, defend art, preserve creativity!

What´s Left? Antisemitism!

http://www.jsbielicki.com/jsb-79.htm

DJ Psycho Diver Sant – too small to fail
Tonttu Korvatunturilta Kuunsilta JSB
Tip tap tip tap tipetipe tip tap heija!
http://www.psychosputnik.com
http://www.saatchionline.com/jsbielicki
https://psychosputnik.wordpress.com/

They want 1984, we want 1776

They are on the run, we are on the march!

 I think for food

800px-Molon_labe2

 

Dummheit ist, wenn jemand nicht weiß, was er wissen könnte.

Political correctness ist, wenn man aus Feigheit lügt, um Dumme nicht zu verärgern, die die Wahrheit nicht hören wollen.

“Im Streit um moralische Probleme, ist der Relativismus die erste Zuflucht der Schurken.“ Roger Scruton

Antisemitismus ist, wenn man Juden, Israel übelnimmt, was man anderen nicht übelnimmt.

Islam ist weniger eine Religion und mehr eine totalitäre Gesellschaftsordnung, eine Ideologie, die absoluten Gehorsam verlangt und keinen Widerspruch, keinerlei Kritik duldet und das Denken und Erkenntnis verbietet. Der wahre Islam ist ganz anders, wer ihn findet wird eine hohe Belohnung erhalten.

Wahnsinn bedeute, immer wieder das gleiche zu tun, aber dabei stets ein anderes Resultat zu erwarten.

Gutmenschen sind Menschen, die gut erscheinen wollen, die gewissenlos das Gewissen anderer Menschen zu eigenen Zwecken mit Hilfe selbst inszenierter Empörungen instrumentalisieren.

Irritationen verhelfen zu weiteren Erkenntnissen, Selbstzufriedenheit führt zur Verblödung,

Wenn ein Affe denkt, „ich bin ein Affe“, dann ist es bereits ein Mensch.

Ein Mensch mit Wurzeln soll zur Pediküre gehen.

Wenn jemand etwas zu sagen hat, der kann es immer sehr einfach sagen. Wenn jemand nichts zu sagen hat, der sagt es dann sehr kompliziert.

Sucht ist, wenn jemand etwas macht, was er machen will und sucht jemand, der es macht, daß er es nicht macht und es nicht machen will.

Sollen die Klugen immer nachgeben, dann wird die Welt von Dummen regiert. Zu viel „Klugheit“ macht dumm.

Wenn man nur das Schlechte bekämpft, um das Leben zu schützen, bringt man gar nichts Gutes hervor und ein solches Leben ist dann nicht mehr lebenswert und braucht nicht beschützt zu werden, denn es ist dann durch ein solches totales Beschützen sowieso schon tot. Man kann so viel Geld für Versicherungen ausgeben, daß man gar nichts mehr zum Versichern hat. Mit Sicherheit ist es eben so.

Zufriedene Sklaven sind die schlimmsten Feinde der Freiheit.

Kreativität ist eine Intelligenz, die Spaß hat.

Wen die Arbeit krank macht, der soll kündigen!

Wenn Deutsche über Moral reden, meinen sie das Geld.

Ein Mensch ohne Erkenntnis ist dann  lediglich ein ängstlicher, aggressiver, unglücklicher Affe.

Denken ist immer grenzüberschreitend.

Der Mob, der sich das Volk nennt, diskutiert nicht, sondern diffamiert.

Legal ist nicht immer legitim.

Wer nicht verzichten kann, lebt unglücklich.

Sogenannte Sozial-, Kultur-, Geisteswissenschaften, Soziologie, Psychologie, Psychotherapie, Psychoanalyse, sind keine Wissenschaften mehr, sondern immanent religiöse Kultpropheten, organisiert wie Sekten.

Ohne eine starke Opposition atrophiert jede scheinbare Demokratie zur Tyrannei, und ebenso eine Wissenschaft, zur Gesinnung einer Sekte.

Man kann alles nur aus gewisser Distanz erkennen, wer sich ereifert, empört, wer mit seiner Nase an etwas klebt, der hat die Perspektive verloren, der erkennt nichts mehr, der hat nur noch seine Phantasie von der Welt im Kopf. So entsteht Paranoia, die sich Religion, und Religion als Politik, sogar als Wissenschaft nennt.

Islamisten sind eine Gefahr, deswegen werden sie als solche nicht gesehen. Juden sind keine Gefahr, deswegen werden sie als solche gesehen. So funktioniert die Wahrnehmung von  Feiglingen.

Humorlose Menschen könner nur fürchten oder hassen und werden Mönche oder Terroristen.

Menschen sind nicht gleich, jeder einzelne Mensch ist ein Unikat.

Erkenntnis gilt für alle, auch für Muslime, Albaner, Frauen und Homosexuelle.

Islam gehört zu Deutschland, Judentum gehört zu Israel.

Der Konsensterror (Totalitarismus) ist in Deutschland allgegenwärtig.

Es wird nicht mehr diskutiert, sondern nur noch diffamiert.

Es ist eine Kultur des Mobs. Wie es bereits gewesen ist.

Harmonie ist nur, wenn man nicht kommuniziert.

Man soll niemals mit jemand ins Bett gehen, der mehr Probleme hat, als man selbst.

>>Evelyn Waugh, sicherlich der witzigste Erzähler des vergangenen Jahrhunderts, im Zweiten Weltkrieg, herauskommend aus einem Bunker während einer deutschen Bombardierung Jugoslawiens, blickte zum Himmel, von dem es feindliche Bomben regnete und bemerkte: “Wie alles Deutsche, stark übertrieben.“<< Joseph Epstein

Man muß Mut haben, um witzig zu sein.

Dumm und blöd geht meistens zusammen.

Charlie Hebdo: solche Morde an Juden sind euch egal, mal sehen wie”angemessen”  ihr reagiert, wenn (wenn, nicht falls) eure Städte von Islamisten mit Kasam-Raketen beschossen werden.

Christopher Hitchens großartig: „In einer freien Gesellschaft hat niemand das Recht, nicht beleidigt zu werden.“

Je mehr sich jemand narzisstisch aufbläht, desto mehr fühlt er sich beleidigt und provoziert.

“Das Problem mit der Welt ist, daß die Dummen felsenfest überzeugt sind und die Klugen voller Zweifel.” – Bertrand Russel

Das Problem mit den Islamisten in Europa soll man genauso lösen, wie es Europa für den Nahen Osten verlangt: jeweils eine Zweistaatenlösung, die Hälfte für Muslime, die andere Hälfte für Nicht-Muslime, mit einer gemeinsamen Hauptstadt.

Was darf Satire? Alles! Nur nicht vom Dummkopf verstanden werden, weil es dann keine Satire war.

Islamimus ist Islam, der Gewalt predigt.

Islam ist eine Religion der Liebe,und wer es anzweifelt, ist tot.

Krieg ist Frieden. Freiheit ist Sklaverei. Unwissenheit ist Stärke. Der Islam ist die friedliche Religion der Liebe George Orwell 2015

Islam ist verantwortlich für gar nichts, Juden sind schuld an allem.

Islamisten sind Satanisten. Islamismus ist eine Religion von Idioten.

Leute fühlen sich immer furchtbar beleidigt, wenn man ihre Lügen nicht glaubt.

Jeder ist selbst verantwortlich für seine Gefühle.

Die Psychoanalyse geht niemanden außer den Psychoanalytiker und seinen Patienten etwas an, und alle anderen sollen sich verpissen.

“Zeit ist das Echo einer Axt
im Wald.
Philip Larkin, Gesammelte Gedichte

Wenn jemand wie Islamisten sein Ego endlos aufbläht, dann verletzt er seine eigenen Gefühle schon morgens beim Scheißen.

„Die sieben Todsünden der modernen Gesellschaft: Reichtum ohne Arbeit Genuß ohne Gewissen Wissen ohne Charakter Geschäft ohne Moral Wissenschaft ohne Menschlichkeit Religion ohne Opfer Politik ohne Prinzipien.“
―Mahatma Gandhi

„Wo man nur die Wahl hat zwischen Feigheit und Gewalt, würde ich zur Gewalt raten.“
―Mahatma Gandhi

Warum zeigt sich Allah nicht? Weil er mit solchen Arschlöchern nichts zu tun haben will.

„Wenn der Faschismus wiederkehrt, wird er nicht sagen: ‚Ich bin der Faschismus’. Nein, er wird sagen: ‚Ich bin der Antifaschismus’.”  – Ignazio Silone

Politische Korrektheit verlangt eine Sprache für ein Poesiealbum.
line-wordpress

Stupidity is demonstrated by people lacking the knowledge they could achieve

Political correctness can be defined as the telling of a lie out of the cowardice in an attempt to avoid upsetting fools not willing to face up to the truth

“In arguments about moral problems, relativism is the first refuge of the scoundrel.” Roger Scruton

Antisemitism is when one blames the Jews or Israel for issues, he does not blame others

Islam is less a religion and more a totalitarian society, an ideology that demands absolute obedience and tolerates no dissent, no criticism, and prohibits the thinking, knowledge and recognition. True Islam is totally different, the one who will find it will receive a very high reward.

Craziness is, when one always does the same but expects a different outcome

If a monkey thinks “I am a monkey”, then it is already a human

A man with roots should go for a pedicure

Self smugness leads to idiocy, being pissed off leads to enlightenment

If someone has something to say, he can tell it always very easily. If someone has nothing to say, he says it in a very complicated way

Addiction is, when somebody does something he wants to do, yet seeks someone who can make it so he won’t do it and doesn’t want to, either.

If the clever people always gave in, the world would be reigned by idiots. Too much “cleverness” makes you stupid.

If one only fights evil to protect life, one produces nothing good at all and such a life then becomes no longer worth living and thus requires no protection, for it is already unlived due to such a total protection. One can spend so much money on insurance, that one has nothing left to insure. Safety works in the same way.

Happy slaves are the worst enemies of freedom.

Creativity is an intelligence having fun.

If working makes you sick, fuck off, leave the work!

If Germans talk about morality, they mean money.

A man without an insight is just an anxious, aggressive, unhappy monkey.

Thinking is always trespassing.

The mob, who calls himself the people, does not discuss, just defames.

Legal is not always legitimate.

Who can not do without, lives unhappy.

So called social, culture sciences, sociology, psychology psychotherapy, psychoanalysis, are not anymore scientific, but immanent religious cult-prophets, organized as sects.

Without a strong opposition any apparent democracy atrophies to a tyranny, and as well a science , to an attitude of a religious sect.

You can recognize everything from a certain distance only, who is zealous, outraged, who sticks his nose in something, this one has lost the perspective, he recognizes anything more, he has only his imagination of the world in his head. This creates paranoia, which is called religion, and a religion as politics, even as a science.

Islamists are a real danger, therefore they will not be seen as such. Jews are not a danger, therefore they are seen as such. It is how the perception by cowards functions.

People without a sense of humor are able only to fear or to hate and become monks or terrorists.

People are not equal, each single person is unique.

Insight applies to everyone, including Muslims, Albanians, women and homosexuals.

Islam belongs to Germany, Judaism belongs to Israel.

The totalitarian Terror of consensus is ubiquitous in Germany.
There are no discussions anymore, but defamations only.
It is a culture of the mob. As it has already been.
Harmony is only if you do not communicate.

One should never go to bed with someone who has more problems than you already have.

>>Evelyn Waugh, surely the wittiest novelist of the past century, in World War II, coming out of a bunker during a German bombing of Yugoslavia, looked up at the sky raining enemy bombs and remarked, “Like everything German, vastly overdone.”<< Joseph Epstein

One has to be brave, to have a wit.

Stupid and dull belong mostly together.

Charlie Hebdo: you don´t care if such murders are comitted to Jews, we will see how “adequate” you will react when (when, not if), Islamists will begin to bombard your cities with Kasam missiles.

Christopher Hitchens: In a free society, no one has the right not to be offended.

The more someone narcissistic inflates , the more he feels insulted and provoked.

“The trouble with the world is that the stupid are cocksure and the intelligent are full of doubt.” – Bertrand Russell

 The problem with the Islamists in Europe should be solved exactly as Europe requires to the Middle East: a two-state solution, a half for muslims and the another half for not-muslims , with a common capital.

What may satire? Everything! Except be understood by the fool, because then it was not a satire.

Islamimus is Islam preaching violence.

Islam is a religion of love, and he who doubts is dead.

War is peace. Freedom is slavery. Ignorance is strength. Islam is a peaceful religion of love – George Orwell 2015

Islam is not responsible for anything, Jews are guilty of everything.

Islamists are satanists. Islamism is a religion of idiots.

People feel always terrible offended if you do not believe their lies.
Everyone is responsible for his feelings.
Psychoanalysis is nobody’s business except the psychoanalyst and his patient, and everybody else can fuck off.
“Time is the echo of an axe
Within a wood.”
― Philip Larkin, Collected Poems

If someone inflates endless his ego, as Islamists do, then he hurts his own feelings already in his morning own shit.

The seven deadly sins of modern society. Wealth without work pleasure without conscience, knowledge without character business without morality Science without humanity, worship without sacrifice Politics without principles
-Mahatma Gandhi

“Where there is only a choice between cowardice and violence, I would advise violence.”
-Mahatma Gandhi

 Why Allah does not shows himself? Because he does not want  to do anything with such assholes.
When fascism returns, he will not say, ‘I am the fascism‘. No, he will say, ‘I am the anti-fascism Ignazio Silone.
Political correctness requires a language for a poetry album.