Nienawiść niektórych ludzi przeciwko Rosjanom idzie tak daleko, że polski minister spraw zagranicznych Schetyna twierdzi, że Auschwitz nie został wyzwolony przez Rosjan, przez Armię Czerwoną, ale przez Ukraińców.
Można kłamać przez pominięcie części prawdy, tak jak to robią Niemieckie media, jak w tym przypadku „Der Spiegel“, zatytułowany „Pamięć Auschwitz bez prezydenta Rosji Putina: Putina błąd“, nie wspominając, że w ostatnim czasie polski minister spraw zagranicznych Schetyna twierdził, że nie Rosjanie, nie Armia Czerwona oswobodziła („zajęła“) Auschwitz, ale Ukraińcy.
http://www.spiegel.de/politik/ausland/auschwitz-gedenken-ohne-russlands-praesident-putins-fehler-a-1015006.html
(posłuchaj tej piosenki Gabrysia Levita)

Grzegorz Schetyna i Kasia Tusk (córka premiera Tuska)
Gazeta Wyborcza, January 22, 2015
MIROSŁAW MACIOROWSKI
Grzegorz Schetyna zrobił się na kretyna, bo palnął – bo nie znajduję lepszego słowa – że 70 lat temu obóz śmierci Auschwitz-Birkenau wyzwolili Ukraińcy. Szef MSZ próbuje widać twardo grać w stosunkach z Rosją Putina, ale sprawa wyzwolenia obozu w Auschwitz nie jest właściwym polem do tej gry.
Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla Polskiego Radia palnął – bo nie znajduję tu lepszego słowa – że 70 lat temu obóz śmierci Auschwitz-Birkenau wyzwolili Ukraińcy, no bo na tym odcinku walk działał 1 Front Ukraiński. Idąc tropem takiej logiki, można przyjąć, że Warszawę zajęli Białorusini, bo tam działał Front Białoruski, a Rosjanie nie wyzwolili nikogo, bo podczas II wojny próżno szukać na wschodzie Frontu Rosyjskiego. W rejonie Auschwitz w styczniu 1945 r. rzeczywiście walczyły cztery dywizje 60 armii 1 Frontu Ukraińskiego, wówczas jeszcze Armii Czerwonej, bo radziecką stała się formalnie dopiero w 1946 r. Czy w jej szeregach walczyli Ukraińcy? Z pewnością. Być może nawet była ich większość, ale z pewnością też nie tylko oni ją tworzyli. W bezpośrednich walkach o obóz zginęło ponad 230 żołnierzy, a jednym z najwyższych rangą był podpułkownik Gilmudin Baszirow – sądząc po brzmieniu nazwiska, raczej nie Ukrainiec. Całym Frontem Ukraińskim dowodził marszałek Iwan Koniew, rodowity Rosjanin, jakich zapewne wielu było szczególnie w korpusie oficerskim Frontu Ukraińskiego. Irytuje mnie, gdy ktoś, upraszczając sprawę, mówi, że w 1945 r. w polskie granice wkroczyli Rosjanie albo Armia Rosyjska, a często się to zdarza. No a jak byli w niej Kazachowie, Gruzini, Czeczeni czy Ormianie, to co, nadal to Armia Rosyjska albo Rosjanie? W II wojnie światowej walczyła Armia Czerwona, sowiecka czy też radziecka. Czy to się komuś podoba, czy nie, reprezentowała Związek Radziecki, konglomerat ludów pod komunistycznym, totalitarnym panowaniem. Dziwi, że minister Schetyna, w końcu z zawodu historyk, wypowiada takie zdania. Ale pal to licho, bo problem chyba jest znacznie poważniejszy. Wypowiedź szefa MSZ niepotrzebnie eskaluje i tak już napięte stosunki polsko-rosyjskie. Zdecydowana i twarda postawa w stosunkach z Rosją Putina jest rzecz jasna potrzebna, ale nie jestem pewien, czy sprawa wyzwolenia obozu w Auschwitz to właściwe pole, by ją utrwalać. Niedawno prezydent Putin także palnął – bo i w tym wypadku nie znajduję lepszego słowa – że pakt Ribbentrop-Mołotow był czymś naturalnym, bo przecież wtedy „tak się uprawiało politykę”. Oczywiście nikt w Rosji Putinowi nie odważy się wytknąć, że „tak” politykę uprawiali tylko Stalin i Hitler. Brednia Putina jest większego kalibru niż to, co powiedział minister Schetyna. Jednak czy wchodząc w dyskusję na temat polsko-rosyjskiej historii, powinniśmy w ogóle sięgać po niczym nieuzasadnione argumenty? Szczerze wątpię. Nie podejrzewam, żeby minister Schetyna chciał Rosjan urazić, sam wczoraj po południu to przyznał. Z nieroztropnej wypowiedzi wyszedł jednak międzynarodowy skandal. Na jego słowa obruszyły się rosyjskie media, a szef dyplomacji Siergiej Ławrow w ostrym tonie zażądał wyjaśnień. To nauczka. Niepotrzebna i bolesna.
http://wyborcza.pl/1,75478,17293654,Ministrze_Schetyna__czy_Warszawe_zajeli_Bialorusini_.html#ixzz3Plp6YCKs
Gazeta Wyborcza, January 24, 2015

NIGDY DOŚĆ O TYM MÓWIĆ
WŁADYSŁAW BARTOSZEWSKI
Dziesięć lat temu, 27 stycznia 2005 r., na placu apelowym w kompleksie obozów Auschwitz-Birkenau przemawiałem obok mojej koleżanki, francuskiej Żydówki Simone Veil, w 60. rocznicę kresu cierpień setek tysięcy ludzi. Mówiłem wówczas o niewyobrażalnych uczuciach 18-letniego chłopaka, który we wrześniu 1940 r. stanął po raz pierwszy na placu apelowym Auschwitz I wśród 5,5 tys. innych Polaków jako więzień nr 4427. Oświęcim to miejsce, w którym przez pierwsze 15 miesięcy istnienia więźniowie polscy byli sami. Wolny świat nie interesował się naszymi cierpieniami i naszą śmiercią mimo ogromnego wysiłku tajnych organizacji oporu w obozie, które starały się przekazać wiadomości na zewnątrz. To tutaj w roku 1940 miał miejsce początek zorganizowanego ludobójstwa wyprzedzający decyzję o ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej. Latem 1941 r. przywieziono do Auschwitz kilkanaście tysięcy jeńców Armii Czerwonej i to na nich i na polskich więźniach wypróbowano w nocy z 3 na 4 września działanie gazu trującego cyklon B. Nikt z nas nie był wówczas w stanie wyobrazić sobie, że to jedynie zbrodniczy test przed ludobójstwem metodami przemysłowymi. Budowa komór gazowych i krematoriów w Oświęcimiu-Brzezince – Auschwitz-Birkenau to tylko techniczne elementy przedsięwzięcia. Tu, w Polsce, na ziemi ojczystej Dawida Ben Guriona, Szymona Peresa, Isaaca Bashevisa Singera i Artura Rubinsteina, zbudowano decyzją Berlina ośrodek wyniszczenia znienawidzonych Żydów. Pamiętajmy, że jeśli w Auschwitz-Birkenau Polacy dla Niemców byli podludźmi, to Żydzi z całej Europy traktowani byli nie jako podludzie, ale jako robactwo. Polski ruch oporu alarmował wolny świat. Rządy Wielkiej Brytanii i USA już pod koniec 1942 r. były dokładnie zorientowane, co się tutaj dzieje. Rozmawiałem o tym z polskim emisariuszem Janem Karskim w Warszawie, przed jego wyjazdem z kurierską misją na Zachód w październiku roku 1942. Żadne państwo świata nie zareagowało w sposób adekwatny na notę polskiego ministra spraw zagranicznych z 10 grudnia 1942 r. nawołującego do „znalezienia środków uniemożliwiających Niemcom stosowanie metod masowego mordu”. Środków skutecznych nie znaleziono, bo nie usiłowano ich znaleźć. Przebywający podczas wojny w odległym Londynie prawnik Rafał Lemkin sformułował naukowe pojęcie „genocide”, czyli ludobójstwo. Teraz to pojęcie jest powszechnie znane, choć nie od razu się przyjęło. Jego autorem był Polak, polski Żyd. To wszystko to bardzo dziwny zbieg przypadków. Dziś ostatni więźniowie Auschwitz-Birkenau obecni na uroczystości mają około 90 lat, ale każdy z nas, jeszcze żyjących, i ci, którzy już odeszli, mają prawo wierzyć, że nasze cierpienie i śmierć miały sens dla wszystkich ludzi bez względu na ich pochodzenie etniczne czy wyznawaną religię. Popioły milionów ofiar powinny zobowiązywać nowe pokolenia do godności dla każdego człowieka, do czynnego przeciwstawiania się nienawiści i pogardzie ludzi wobec ludzi. A w szczególności do sprzeciwu wobec ksenofobii i antysemityzmu, nawet gdyby obłudnie nazywany był antysyjonizmem. W tym roku na tym największym na świecie cmentarzu bez grobów w imieniu więźniów przemawiać będą polski więzień nr 118 Kazimierz Albin i polska Żydówka, obywatelka Izraela Halina Birenbaum. Mówić będą po polsku na polskiej ziemi z pamięcią o tym, jacy ludzie – jakiej narodowości i jakiej ideologii – zgotowali innym ludziom ten los. Dla nas pytaniem zasadniczym jest, ile prawdy o tych strasznych doświadczeniach już się przyjęło i ile prawdy o zbrodniach wszelkich totalitaryzmów uda się nam jeszcze przekazać młodszym pokoleniom. Myślę, że dużo, ale nie dość. Nigdy nie dość!
Gazeta Wyborcza 24.01.15
http://wyborcza.pl/1,75968,17302684,Nigdy_o_tym_dosc_mowic.html?piano_t=1

Der Haß mancher Menschen gegen die Russen geht so weit, daß der polnische Außenminister Schetyna behauptet, Auschwitz hätten nicht Russen, nicht die Rote Armee, sondern Ukrainer befreit.
Man kann lügen, indem man Teile der Wahrheit auslässt. so wie in diesem Fall die deutschen Lügenmedien es tun, wie z.B. „Der Spiegel“ mit der Überschrift „Auschwitz-Gedenken ohne Russlands Präsidenten: Putins Fehler“, ohne zu erwähnen, daß vor kurzem der polnische Außenminister Schetyna behauptet hat, daß nicht die Russen, nicht die Rote Armee Auschwitz befreit hat, sondern Ukrainer.
http://www.spiegel.de/politik/ausland/auschwitz-gedenken-ohne-russlands-praesident-putins-fehler-a-1015006.html

Polens Außenminister Schetyna erweitert seine Auschwitz-Äußerung: „Ich hatte Recht“
© REUTERS/ Pawel Ulatowski
Sputnik Deutschland 24.01.2015
Der polnische Außenminister Grzegorz Schetyna, der zuvor die Befreiung von Auschwitz „Ukrainern“ und nicht sowjetischen Soldaten zugeschrieben hatte, hat seine Äußerung damit begründet, dass der erste Panzer, der das KZ-Tor durchbrach, von einem Ukrainer kommandiert wurde. „Ich habe die Wahrheit gesagt“, betonte der Minister.

Am Mittwoch hatte Schetyna im Polnischen Rundfunk erklärt, dass das Konzentrationslager Auschwitz-Birkenau auf dem Territorium Polens von Ukrainern befreit worden sei, „weil die Operation von den Kräften der 1. Ukrainischen Front durchgeführt wurde“. „An jenem Januar-Tag haben ukrainische Soldaten das Lagertor geöffnet und (die Häftlinge) befreit“, sagte Schetyna. Russlands Außenminister Sergej Lawrow bezeichnete die Äußerung des Ministers als frevlerisch und zynisch.
„Der erste Panzer, der das Tor von Auschwitz durchbrochen hat, wurde von dem Ukrainer Igor Gawrilowitsch Pobirtschenko kommandiert“, sagte Schetyna am Freitag im polnischen Rundfunksender Radio Zet in Bezug auf die Kritik an seine Adresse.

Die Differenzen nach seiner Äußerung seien auf den Ukraine-Konflikt zurückzuführen, so der Minister. Nach seinen Worten wollen die Russen zeigen, dass „das Erbe der Roten Armee sowie die zahlreichen Opfer des Sieges über den Faschismus einzig und allein auf die Russische Föderation entfallen“.
In der Roten Armee habe es keine „sowjetische Nationalität“ gegeben, so Schetyna. In ihren Reihen kämpften etwa 1,2 Millionen ukrainische Soldaten, fügte er an.

Der Chef des Auswärtigen Ausschusses des Föderationsrates (Russlands Oberhaus), Konstantin Kossatschow, hatte zuvor den polnischen Minister aufgerufen, die Geschichte nicht zu verdrehen. „Wenn ein Mensch zwischen der 1. Ukrainischen Front und der Nationalität der Soldaten nicht unterscheiden kann, die an dieser Front gegen den Faschismus kämpften, so hat er entweder nicht einmal die Schule beendet oder er ist bereit, um der politischen Konjunktur willen alles zu vergessen, was ihm in der Schule beigebracht wurde.“
Die 1. Ukrainische Front sei am 10. Oktober 1943 in südwestlicher Richtung durch die Umbenennung der Woronescher Front gebildet worden, so Franz Klinzewitsch, Mitglied des Verteidigungsausschusses der Staatsduma (Russlands Unterhaus). Ihre Bezeichnung gehe nicht auf die nationale Zugehörigkeit der Soldaten und Offiziere, sondern auf die strategischen Aufgaben zurück.
http://de.sputniknews.com/politik/20150123/300755048.html
Schaue diesen Videoclip aus dem Film „Ich war 19“ von Konrad Wolf

Ein Spiel um Auschwitz
Falsch-Spieler im polnischen Außenministerium
Autor: U. Gellermann
Datum: 27. Januar 2015
Im Hintergrund klackerten die Kugeln des Roulettes, sanft aber bestimmt sagte der Croupier rien ne va plus, nichts geht mehr. Aber im Vordergrund ging immer noch was: Damals, im Oktober 2009, als die polnische Anti-Korruptions-Agentur CBA den Innenminister Schetyna wegen privater Treffen mit einem Geschäftsmann ins Visier nahm, der sich für eine Änderung des Glücksspiel-Gesetzes einsetzte. Es ging um einen Bestechungsskandal, und der damalige Ministerpräsident Donald Tusk nahm ganz schnell das Rücktrittsgesuch von Grzegorz Schetyna an, bevor noch mehr herauskommen konnte. Jetzt ist der selbe Schetyna Außenminister und spielt ein mieses Spiel um die Gedenkfeiern zum 70. Jahrestag der Befreiung des Konzentrationslagers Auschwitz: Es seien die Ukrainer gewesen, „die die Tore des Lagers öffneten und es befreiten“ und nicht die Russen. Und so erklärt sich dann auch völlig logisch, dass der Russe Putin nicht zu den Feierlichkeiten eingeladen ist.
Die polnische Russo-Phobie erlaubt in diesem miesen Spiel um Auschwitz auch und gern Geschichtsfälschung. Als „Beweis“ für die Rolle der Ukraine muss dem Schetyna der Name jener militärischen Formation herhalten, die das Lager befreite: Die „Erste Ukrainische Front“. Dass die selbe Formation 1942 den Namen „Woronesch“ trug als sie die gleichnamige Stadt gegen die Deutschen verteidigte und erst ein Jahr später in Ukrainische Front umbenannt wurde, als sie die Deutschen aus der Ukraine verjagte, wie sollte der spielende Außenminister das wissen, wenn doch schon sein politischer Freund, der ukrainische Ministerpräsident Jazenjuk, jüngst in den ARD-Tagesthemen sagte, “wir erinnern uns doch alle daran, wie die Sowjetunion in der Ukraine und in Deutschland einmarschiert ist”. Bei dieser Gelegenheit wird dann wohl die Rote Armee auch Polen besetzt haben, das gerade sicherlich von den Deutschen befreit wurde, die mutmaßlich das jüdische „Schutzlager“ Auschwitz gegen den brutalen Zugriff der Russen verteidigt hatten.
Das ist ein Geschichtsbild so ganz nach dem Herzen des deutschen Bundespräsidenten Gauck, der natürlich zu den Auschwitz-Gedenkfeiern eingeladen ist. Immerhin war sein Vater als Marineoffizier im besetzten Polen tätig und hat dort wahrscheinlich die Polen gegen die Russen verteidigt. Putins Vater war in der Zeit auch bei der Marine, aber bei den Russen. Das disqualifiziert den Mann natürlich. Auch seine Mutter ist nicht lupenrein. War sie doch in Leningrad als die Deutschen mit ihrer Blockade rund eine Million ziviler Hungertoter erzielten. In der Zeit starb auch der Bruder Putins in Leningrad. Aber Opfer mussten sein, wenn man doch die Juden in Auschwitz sichern wollte.
Zur Zeit ist wieder ein großes Spiel im Gang. Es heißt „Ukraine-Verzocken“. Da klackert nichts, da rumst es nur. Und weil die Russen erneut den Spielverderber machen, sie wollen schon wieder ihre Grenzen sichern, darf der russische Präsident nicht zur Auschwitz-Gedenkfeier nach Polen. So ist es mit einem Land, das im Text seiner National-Hymne „Noch ist Polen nicht verloren“ immer einen gewissen Jan Henryk Dąbrowski bittet den Säbel zur Verteidigung zu zücken: „Marsch, marsch, Dąbrowski!“ heißt es im Refrain. Das war der Mann, der 1815 als General der Kavallerie ausgerechnet unter dem russischen Zar Alexander I. diente. Wo doch die Russen eigentlich grundsätzlich böse sind. Da kann der Außenminister Schetyna schon mal verwirrt sein. So wie damals, als er zeitweilig nicht mehr „wußte“, dass er einen der polnischen Glücksspiel-Bosse gut kannte, das später aber doch zugeben musste. Dass der russophobe Gauck das abgekartete Spiel mitmacht, versteht sich. Geht es doch in der Ukraine-Russland-Auschwitz-Frage wieder mal um die gewachsene Verantwortung der Deutschen. Da zinkt der Bundespräsident gern mit.
http://www.rationalgalerie.de/home/ein-spiel-um-auschwitz.html

Am 27. Januar 1945 war es endlich soweit. Die ersten sowjetischen Soldaten erreichten Auschwitz. Zwölf Tage zuvor war die Roten Armee im Rahmen ihrer Winteroffensive nach Krakau vorgestoßen, wo sie heftige Kämpfe mit der deutschen Wehrmacht zu bestehen hatte, die die Stadt aber nach drei Tagen räumen musste. Bei großer Kälte und durch eine dichte Schneedecke kämpften sich die Soldaten der 1. Ukrainischen Front weiter voran und erreichten schließlich das 60 Kilometer weiter westlich gelegene Auschwitz.
Von Ernst Piper
Am Samstag, den 27. Januar, standen sie morgens um 9 Uhr vor dem Lagertor von Monowitz, dem östlich der Stadt gelegenen Konzentrationslager, wo die Häftlinge untergebracht waren, die für die I.G. Farben und andere deutsche Industrieunternehmen arbeiteten.
Fast drei Stunden dauerte es, das von den Deutschen vor ihrem Abmarsch verminte Tor zu überwinden. Der erste, der das Lager betrat, war der Bataillonskommandeur Anatoly Shapiro. Obwohl er ein ukrainischer Jude war und später wegen des massiven russischen Antisemitismus emigrierte, sagte er noch kurz vor seinem Tod: „Ich habe Auschwitz nicht als Jude befreit, sondern als Kommandant der Roten Armee. Darauf bin ich stolz.“
Nach der Befreiung Krakaus, bei der Shapiro fast die Hälfte seiner 900 Männer verloren hatte, hatte er von Einheimischen zum ersten Mal den Namen Auschwitz gehört. Jetzt stand er in einem der Lager und, was er sah, hat sich für immer in sein Gedächtnis eingebrannt: „Skelette von Menschen kamen uns entgegen. Sie trugen Streifenanzüge, keine Schuhe. Es war eisig kalt. Sie konnten nicht sprechen, nicht einmal die Köpfe wenden.“ Shapiro rief ihnen zu: „Die Sowjetarmee hat euch befreit!“ Einige polnische Juden konnten ihn verstehen, schauten ihn ungläubig an und berührten ihn an Armen und Händen, um durch diese hilflose Geste den Wahrheitsgehalt dessen, was sie gerade gehört hatten, zu überprüfen.
Das Vernichtungslager Auschwitz-Birkenau lag sechs Kilometer weiter westlich, auf der anderen Seite der Stadt Auschwitz. Gegen 14 Uhr trafen auch dort die ersten sowjetischen Soldaten ein. Der italienische Schriftsteller Primo Levi hat in seinem Buch „Die Atempause“ beschrieben, wie sie mit erhobenen Maschinenpistolen die Straße am Rand des Lagers entlang ritten: „vier bewaffnete Männer, aber nicht gegen uns bewaffnet: vier Friedensboten mit bäuerischen, kindlichen Gesichtern unter den schweren Pelzmützen.“ Sie konnten das, was sie sahen, nicht begreifen und ritten grußlos an den Häftlingen vorbei. Befangenheit verschloss ihnen den Mund, gleichzeitig konnten sie ihre Blicke nicht abwenden. Das Grauen schlug sie in seinen Bann. Links und rechts der Straße gab es schwarze Flecken, von der SS vor ihrer Flucht erschossene Häftlinge, die der Schnee noch nicht völlig bedeckt hatte. Angehörige der Lager-SS hatten versucht, noch möglichst viele Häftlinge zu erschießen oder sie in ihren Baracken zu verbrennen. Aber angesichts des näher kommenden russischen Geschützdonners mussten sie bald das Weite suchen. Am Ende ging alles sehr schnell. Primo Levi sah, als er durch das verlassene Lager ging, „halbvolle Teller mit gefrorener Suppe“ und „volle Krüge Bier, das zu gelbem Eis geworden war.“

Auch Otto Wolken sah die Rotarmisten heranreiten. Wolken stammte aus Lemberg, hatte in Wien Medizin studiert und arbeitete in Birkenau im Quarantänelager der Männer als Häftlingsarzt. Drei Tage zuvor hatten SS-Männer versucht, ihn zu einem der Todesmärsche zu kommandieren, aber durch einen waghalsigen Sprung in den Latrinenablaufgraben war es ihm gelungen, sich zu retten. Inzwischen war die SS abgerückt, sowjetische Soldaten übernahmen das Lager. Vorsichtig näherten sich ihnen einige Häftlinge. Als sie die roten Sowjetsterne auf ihren Pelzmützen erkannten, brach Jubel aus. Jeder, der sich noch bewegen konnte, schleppte sich hinaus in die Kälte, um die Befreier willkommen zu heißen. Manche waren so entkräftet, dass sie auf allen Vieren kriechen mussten. Otto Wolken bat am Abend einen russischen Offizier, der Jiddisch sprach, in die Baracken, damit er dort auch die Häftlinge begrüßte, die vor Hunger und Kälte erstarrt in ihren Betten lagen und gar nicht aufstehen konnten. Der Mann öffnete seinen Mantel, zeiget seine ordensgeschmückte Brust und sagte: „Ihr müsst nicht mehr um Euer Leben fürchten. Die Sowjetische Armee jagt die Deutschen wie die Hasen. Ich freue mich, dass mir das Glück zuteil wird, wenigstens noch eine kleine Gruppe von Menschen vor den Barbaren zu retten.“
7650 Menschen lebten noch in dem Lager, als die Befreier eintrafen. Diese wenigen Tausend hatten es vermeiden können, nach Westen gejagt oder abtransportiert zu werden. Die Rote Armee kümmerte sich so gut wie möglich darum, die Zustände im Lager zu verbessern. Polnische Zivilisten wurden abkommandiert, die herumliegenden Leichen zu beseitigen und die überquellenden Latrinen zu reinigen. Sanitäter brachten Decken und Kleidung, Soldaten verteilten Tee und Brot an die halb Verhungerten. Am Tag nach ihrer Ankunft ließen die Sowjets eine Kuh in das Lager bringen, die in Minutenschnelle geschlachtet, ausgenommen, zerlegt und verteilt wurde. Russische Ärzte gaben sich jede Mühe, die noch Lebenden zu retten. Doch die Hälfte von ihnen starb in den folgenden Wochen an den Folgen der erlittenen Qualen.
Mehr als eine Million Menschen war in Auschwitz ermordet worden. Am 17. Januar 1945 zählte man bei dem letzten Appell noch 67.012 Häftlinge. An diesem Tag kamen auch Häftlinge aus dem südöstlich von Krakau gelegenen Konzentrationslager Płaszów an, die man von dort einen Tag vor der Befreiung Krakaus deportiert hatte. Das war der letzte Neuzugang, den die Chronik des Lagers verzeichnet. Am 17. Januar liquidierte auch der leitende Lagerarzt Josef Mengele seine Versuchsstation in Auschwitz-Birkenau und verbrachte das aus Versuchen an Zwillingen, Zwergwüchsigen und Krüppeln gewonnene „Material“ ins Konzentrationslager Groß-Rosen in Niederschlesien, wo er noch ein letztes mal für vier Wochen als Lagerarzt sein Unwesen trieb.
Einen Tag später mussten Häftlinge alle Krankenakten und Fiebertabellen aus dem Häftlingskrankenbau holen. Sie wurden gemeinsam mit der Häftlingskartothek auf dem Platz beim Lagertor, wo in den Jahren zuvor immer das Häftlingsorchester gespielt hatte, unter der Aufsicht der SS verbrannt. Zugleich begann die Evakuierung des Lagers. Die ersten 5.345 Häftlinge verließen in Kolonnen von je 500 Frauen und Kindern Auschwitz-Birkenau, unter ihnen waren auch 176 Frauen aus Płaszów, die erst am Tag zuvor angekommen waren. Sie alle wurden ins Stammlager Auschwitz verlegt, um dort auf die Formierung der Todesmärsche zu warten.
Am selben Tag wurden auch 800 Häftlinge aus dem Nebenlager Janinagrube in Marsch gesetzt. Unter scharfer Bewachung durch die SS wurden sie zu Fuß in das über 300 Kilometer entfernte Lager Groß-Rosen getrieben. Als Wegzehrung erhielten sie kleine Portionen Trockenproviant. Das Schuhwerk der meisten Häftlinge bestand aus Holz mit aufgenähtem Segeltuch. Einen Schutz gegen die eisige Kälte bekamen die Menschen, die erbarmungslos vorangetrieben wurden, nicht. Wer nicht mehr weiter konnte, wurde sofort erschossen. Von den ursprünglich 800 Häftlingen kamen noch 200 im Zustand völliger Erschöpfung in Groß-Rosen an.
In den folgenden Tagen verließen weitere Marschkolonnen die Lager. Insgesamt wurden 58.000 Häftlinge gezwungen, sich, von Schergen der SS scharf bewacht, auf den sogenannten Todesmärschen zu weiter westlich gelegenen Lagern zu schleppen, wo neuen Torturen auf sie warten. Viele von denen, die die Todesmärsche überlebten, mussten sich anschließend in den unterirdischen Fabrikationshallen von Dora-Mittelbau für Hitlers Wunderwaffen zu Tode schuften. Dora-Mittelbau war ein Außenlager des Konzentrationslagers Buchenwald in Thüringen, wo noch unter Hochdruck gearbeitet wurde. Erst am 11. April konnten die Amerikaner es befreien.

Der letzte große Transport mit etwa 5.500 Häftlingen verließ Auschwitz am 19. Januar. Sie mussten bis Wodzisław marschieren. Dort wurden sie in offene Güterwaggons verladen und in das österreichische Konzentrationslager Mauthausen überstellt, wo sie am 26. Januar eintrafen. In den folgenden Tagen verließen weitere kleinere Transportkolonnen Auschwitz. Gleichzeitig wurden die Nebenlager nach und nach aufgelöst.
Am 1. November 1944 hatte die letzte dokumentierte Vergasung in Auschwitz stattgefunden. Heinrich Himmler, der bis zuletzt auf einen Separatfrieden mit dem Westen hoffte, befahl kurz darauf, die Tötungen durch Giftgas einzustellen. Gegen Ende des Jahres begann die SS damit, die Spuren der fabrikmäßigen Massenvernichtung zu beseitigen. Das Krematorium IV war bereits im Oktober abgerissen worden, nachdem Angehörige des Sonderkommandos es bei einem Aufstandsversuch in Brand gesteckt hatten. Die anderen Krematorien wurden demontiert, wobei die Motoren und Rohre zum Teil in anderen Lagern, z.B. in Mauthausen, weiter verwendet wurden. Am 1. Dezember 1944 begannen Mitglieder des Sonderkommandos, die Krematorien II und III abzutragen, die letzten noch vorhandenen Gebäudeteile wurden am 20. Januar gesprengt. In der Nacht vom 26. auf den 27. Januar wurde auch das Krematorium V, das als einziges noch intakt gewesen war, von einem SS-Kommando mit Dynamit gesprengt.
Am nächsten Tag kam Anatoly Shapiro mit seinen Männern. Sie gingen von Baracke zu Baracke: „Durch den Wind waren wir bedeckt von Asche, der Schnee war schwarz. Die Kreamtorien waren noch warm.“ Nach und nach wurde das ganze Gelände von Einheiten der sowjetischen Armee besetzt. In den Magazinen präsentierte sich ihnen die Hinterlassenschaft deutscher Gründlichkeit: 348.820 Herrenanzüge, 836.255 Damenkleider und –mäntel, Berge von Kinderbekleidung, Brillen und Prothesen. Auch 298 Säcke mit Frauenhaar lagen dort, fertig für den Transport verpackt. Die Haare sollten zu Industriefilzen verarbeitet und zu Garn versponnen werden, um daraus Haargarnfüßlinge für U-Bootbesatzungen und Haarfilzstrümpfe für die Reichsbahn anzufertigen. Doch dazu war es nicht mehr gekommen.
Der Lagerarzt Otto Wolken schloss seinen Bericht über die Befreiung von Auschwitz-Birkenau, den er bald nach Kriegsende niederschrieb, mit den Worten: „Auschwitz darf nicht vergessen werden!“ . Doch bis zur Erfüllung dieser berechtigten Forderung war es ein weiter Weg. Auschwitz lag wie die anderen Vernichtungslager hinter dem Eisernen Vorhang, auf polnischem Territorium. Mit den Ländern des Ostblocks hatte die Bundesrepublik zunächst nicht einmal diplomatische Beziehungen, von Rechtshilfeabkommen ganz zu schweigen. Schon vor 1945, als immer deutlicher wurde, dass der von Hitler versprochene „Endsieg“ sich nicht einstellen würde, setzte bei den Deutschen die Flucht in die Unwissenheit ein. Und nach Kriegsende, als die Menschen mit der Neuordnung ihrer Biografien beschäftigt waren, war für die Erinnerung an diesen Planeten des Todes erst recht kein Platz. Der Spielfilm „Im Labyrinth des Schweigens“, der die Vorgeschichte des Auschwitz-Prozesses rekonstruiert, hat uns die ostentative Ahnungslosigkeit der bundesdeutschen Nachkriegsgesellschaft jüngst eindrucksvoll vor Augen geführt.
Als der Auschwitz-Prozess im Dezember 1963 in Frankfurt am Main begann, war Otto Wolken der erste der 357 Zeugen, die dort aussagten. 20 Monate dauerte der Prozess. Was sich während des Krieges in den Vernichtungslagern abgespielt hatte, wurde das Geschehen erstmals in allen schmerzhaften Einzelheiten vor einer höchst aufmerksamen Weltöffentlichkeit verhandelt und die Deutschen konnten sich ein Bild von der Hölle machen, die sie selbst geschaffen hatten. Heute gilt dieser Prozess als eine entscheidende Wegmarke für die Entwicklung der Bundesrepublik und Auschwitz ist unbestritten eine zentrale Signatur der deutschen Geschichte des 20. Jahrhunderts.
Am Anfang standen die Befreier, Anatoly Shapiro und seine Männer, die unter erheblichen Verlusten die Stadt und das Lager Auschwitz befreiten und den letzten Widerstand der SS niederkämpften. Shapiro wurde 2006 postum von Wiktor Juschtschenko der Ehrentitel „Held der Ukraine“ verliehen. Auf Deutsch gibt es nicht einmal einen Wikipedia-Eintrag über ihn. Im Alter von 92 Jahren starb Shapiro, auf Long Island ist er beerdigt. Auf seinem Grabstein steht: „Soldier – Hard Working Man – Poet“.
http://www.publikative.org/2015/01/26/27-januar-1945-die-rote-armee-befreit-auschwitz/

The hatred of some people against the Russians goes so far that the Polish Foreign Minister Schetyna pretends Auschwitz were not liberated by Russians, not the by Red Army, but by Ukrainians.
You can lie by omitting parts of the truth, as the German media liesin this case, such as „Der Spiegel“, entitled „Auschwitz Remembrance without Russia’s President: Putin’s mistakes,“ without mentioning that recently the Polish Foreign Minister Schetyna has argued that not the Russians, not the Red Army liberated Auschwitz, but Ukrainians.
Published January 22, 2015

FILE- In this file photo dated January 1945, three Auschwitz prisoners, right, talk with Soviet soldiers after the Nazi concentration camp Auschwitz, in Poland, was liberated by the Russians. On Thursday Jan. 22, 2015, Russia accused Poland of engaging in a “mockery of history” after the Polish foreign minister Grzegorz Schetyna credited Ukrainian soldiers, rather than the Soviet Red Army, with liberating Auschwitz 70-years ago. The latest exchange comes prior to the 70th anniversary of the liberation of Auschwitz by Soviet troops on Jan. 27, 1945, underlining deep tensions between Russia and Poland, which is hugely critical of Russia’s recent actions in Ukraine. (AP Photo/FILE) (The Associated Press)
WARSAW, Poland – Russia has accused Poland of engaging in a „mockery of history“ after the Polish foreign minister credited Ukrainian soldiers, rather than the Soviet Red Army, with liberating Auschwitz 70 years ago.
The exchange underlines the deep tensions between Russia and Poland, which is hugely critical of Russian actions in Ukraine. Those strains are casting a shadow over the 70th anniversary commemorations of the liberation of the Nazi death camp, which will be held Tuesday in Poland.
Poland has apparently snubbed Russian President Vladimir Putin, who will not attend even though he was at the 60th anniversary event in 2005. The situation is particularly awkward since Auschwitz was liberated by Soviet troops on Jan. 27, 1945, and some of the more than 1.1 million victims were Soviet citizens, including Jews and prisoners of war.
In a radio interview Wednesday, Polish Foreign Minister Grzegorz Schetyna was challenged over what the journalist called the „pettiness“ of not inviting Putin, given that he is the inheritor of the Soviet Union and that the Red Army freed Auschwitz.
Schetyna replied that „maybe it’s better to say … that the First Ukrainian Front and Ukrainians liberated (Auschwitz), because Ukrainian soldiers were there, on that January day, and they opened the gates of the camp and they liberated the camp.“
In Russia, Schetyna’s comments were seen as a cynical insult and drew an avalanche of angry official comments. The Foreign Ministry accused Schetyna of „anti-Russian hysteria“ and disrespecting the memory of those who died liberating Europe from Hitler.
„It’s common knowledge that Auschwitz was liberated by the Red Army, in which all nationalities heroically served,“ the Foreign Ministry said in a statement. „We believe that the mockery of history needs to be stopped.“
The group of forces involved in the liberation of Auschwitz was called the First Ukrainian Front after it pushed the Nazis back across the territory of then-Soviet Ukraine before moving into Poland.
Foreign Minister Sergey Lavrov called Schetyna’s comments „sacrilegious and cynical.“
„Auschwitz was liberated by the Red Army, which included Russians, Ukrainians, Chechens, Tatars and Georgians, among others,“ Lavrov said.
At the United Nations, Russia’s envoy Vitaly Churkin addressed the Polish envoy, telling him that the First Ukrainian Front, like other Red Army forces, contained representatives of the Soviet Union’s more than 100 ethnic groups and asking him to convey the information to Schetyna.
The organizers of the ceremonies, the Auschwitz-Birkenau State Museum and the International Auschwitz Council, did not issue specific invitations to national leaders this year, but asked nations contributing funds to the site — including Russia — if they were going to attend.
Poland appears to have used this form of protocol as a way of avoiding a direct invitation to Putin. Some Poles have been critical of this, saying politics should not intrude on such a major Holocaust commemoration, the last one where a significant number of Auschwitz survivors can still be expected to attend.
Schetyna, though, put the blame on Putin for not attending, saying it was his decision.
The Nazis operated the Auschwitz-Birkenau death camp in occupied Poland from 1940 to 1945. Most of the victims were Jews, but Roma and other groups were also killed there.
___
Associated Press writers Vladimir Isachenkov and Jim Heintz in Moscow contributed to this report.
http://www.foxnews.com/world/2015/01/22/russia-accuses-poland-mockery-history-for-crediting-ukrainians-in-auschwitz/

Obejrzyj wiecej na: Labyrint milczenia
Siehe mehr auf: Der Film „Im Labyrinth des Schweigens“ – Trailer, Rezension und Texte zum Film
Watch more at: Labyrinth of Silence

Remember: Do X! Don´t do Y!
Protect innocent, respect life, defend art, preserve creativity!
What´s Left? Antisemitism!
http://www.jsbielicki.com/jsb-79.htm
DJ Psycho Diver Sant – too small to fail
Tonttu Korvatunturilta Kuunsilta JSB
Tip tap tip tap tipetipe tip tap heija!
http://www.psychosputnik.com
http://www.saatchionline.com/jsbielicki
https://psychosputnik.wordpress.com/
They want 1984, we want 1776
They are on the run, we are on the march!


Dummheit ist, wenn jemand nicht weiß, was er wissen könnte.
Political correctness ist, wenn man aus Feigheit lügt, um Dumme nicht zu verärgern, die die Wahrheit nicht hören wollen.
“Im Streit um moralische Probleme, ist der Relativismus die erste Zuflucht der Schurken.“ Roger Scruton
Antisemitismus ist, wenn man Juden, Israel übelnimmt, was man anderen nicht übelnimmt.
Islam ist weniger eine Religion und mehr eine totalitäre Gesellschaftsordnung, eine Ideologie, die absoluten Gehorsam verlangt und keinen Widerspruch, keinerlei Kritik duldet und das Denken und Erkenntnis verbietet. Der wahre Islam ist ganz anders, wer ihn findet wird eine hohe Belohnung erhalten.
Wahnsinn bedeute, immer wieder das gleiche zu tun, aber dabei stets ein anderes Resultat zu erwarten.
Gutmenschen sind Menschen, die gut erscheinen wollen, die gewissenlos das Gewissen anderer Menschen zu eigenen Zwecken mit Hilfe selbst inszenierter Empörungen instrumentalisieren.
Irritationen verhelfen zu weiteren Erkenntnissen, Selbstzufriedenheit führt zur Verblödung,
Wenn ein Affe denkt, „ich bin ein Affe“, dann ist es bereits ein Mensch.
Ein Mensch mit Wurzeln soll zur Pediküre gehen.
Wenn jemand etwas zu sagen hat, der kann es immer sehr einfach sagen. Wenn jemand nichts zu sagen hat, der sagt es dann sehr kompliziert.
Sucht ist, wenn jemand etwas macht, was er machen will und sucht jemand, der es macht, daß er es nicht macht und es nicht machen will.
Sollen die Klugen immer nachgeben, dann wird die Welt von Dummen regiert. Zu viel „Klugheit“ macht dumm.
Wenn man nur das Schlechte bekämpft, um das Leben zu schützen, bringt man gar nichts Gutes hervor und ein solches Leben ist dann nicht mehr lebenswert und braucht nicht beschützt zu werden, denn es ist dann durch ein solches totales Beschützen sowieso schon tot. Man kann so viel Geld für Versicherungen ausgeben, daß man gar nichts mehr zum Versichern hat. Mit Sicherheit ist es eben so.
Zufriedene Sklaven sind die schlimmsten Feinde der Freiheit.
Kreativität ist eine Intelligenz, die Spaß hat.
Wen die Arbeit krank macht, der soll kündigen!
Wenn Deutsche über Moral reden, meinen sie das Geld.
Ein Mensch ohne Erkenntnis ist dann lediglich ein ängstlicher, aggressiver, unglücklicher Affe.
Denken ist immer grenzüberschreitend.
Der Mob, der sich das Volk nennt, diskutiert nicht, sondern diffamiert.
Legal ist nicht immer legitim.
Wer nicht verzichten kann, lebt unglücklich.
Sogenannte Sozial-, Kultur-, Geisteswissenschaften, Soziologie, Psychologie, Psychotherapie, Psychoanalyse, sind keine Wissenschaften mehr, sondern immanent religiöse Kultpropheten, organisiert wie Sekten.
Ohne eine starke Opposition atrophiert jede scheinbare Demokratie zur Tyrannei, und ebenso eine Wissenschaft, zur Gesinnung einer Sekte.
Man kann alles nur aus gewisser Distanz erkennen, wer sich ereifert, empört, wer mit seiner Nase an etwas klebt, der hat die Perspektive verloren, der erkennt nichts mehr, der hat nur noch seine Phantasie von der Welt im Kopf. So entsteht Paranoia, die sich Religion, und Religion als Politik, sogar als Wissenschaft nennt.
Islamisten sind eine Gefahr, deswegen werden sie als solche nicht gesehen. Juden sind keine Gefahr, deswegen werden sie als solche gesehen. So funktioniert die Wahrnehmung von Feiglingen.
Humorlose Menschen könner nur fürchten oder hassen und werden Mönche oder Terroristen.
Menschen sind nicht gleich, jeder einzelne Mensch ist ein Unikat.
Erkenntnis gilt für alle, auch für Muslime, Albaner, Frauen und Homosexuelle.
Islam gehört zu Deutschland, Judentum gehört zu Israel.
Der Konsensterror (Totalitarismus) ist in Deutschland allgegenwärtig.
Es wird nicht mehr diskutiert, sondern nur noch diffamiert.
Es ist eine Kultur des Mobs. Wie es bereits gewesen ist.
Harmonie ist nur, wenn man nicht kommuniziert.
Man soll niemals mit jemand ins Bett gehen, der mehr Probleme hat, als man selbst.
>>Evelyn Waugh, sicherlich der witzigste Erzähler des vergangenen Jahrhunderts, im Zweiten Weltkrieg, herauskommend aus einem Bunker während einer deutschen Bombardierung Jugoslawiens, blickte zum Himmel, von dem es feindliche Bomben regnete und bemerkte: “Wie alles Deutsche, stark übertrieben.“<< Joseph Epstein
Man muß Mut haben, um witzig zu sein.
Dumm und blöd geht meistens zusammen.
Charlie Hebdo: solche Morde an Juden sind euch egal, mal sehen wie”angemessen” ihr reagiert, wenn (wenn, nicht falls) eure Städte von Islamisten mit Kasam-Raketen beschossen werden.
Christopher Hitchens großartig: „In einer freien Gesellschaft hat niemand das Recht, nicht beleidigt zu werden.“
Je mehr sich jemand narzisstisch aufbläht, desto mehr fühlt er sich beleidigt und provoziert.
“Das Problem mit der Welt ist, daß die Dummen felsenfest überzeugt sind und die Klugen voller Zweifel.” – Bertrand Russel
Das Problem mit den Islamisten in Europa soll man genauso lösen, wie es Europa für den Nahen Osten verlangt: jeweils eine Zweistaatenlösung, die Hälfte für Muslime, die andere Hälfte für Nicht-Muslime, mit einer gemeinsamen Hauptstadt.
Was darf Satire? Alles! Nur nicht vom Dummkopf verstanden werden, weil es dann keine Satire war.
Islamimus ist Islam, der Gewalt predigt.
Islam ist eine Religion der Liebe,und wer es anzweifelt, ist tot.
Krieg ist Frieden. Freiheit ist Sklaverei. Unwissenheit ist Stärke. Der Islam ist die friedliche Religion der Liebe – George Orwell 2015
Islam ist verantwortlich für gar nichts, Juden sind schuld an allem.
Islamisten sind Satanisten. Islamismus ist eine Religion von Idioten.
Leute fühlen sich immer furchtbar beleidigt, wenn man ihre Lügen nicht glaubt.
Jeder ist selbst verantwortlich für seine Gefühle.
Die Psychoanalyse geht niemanden außer den Psychoanalytiker und seinen Patienten etwas an, und alle anderen sollen sich verpissen.
“Zeit ist das Echo einer Axt
im Wald. “
– Philip Larkin, Gesammelte Gedichte
Wenn jemand wie Islamisten sein Ego endlos aufbläht, dann verletzt er seine eigenen Gefühle schon morgens beim Scheißen.
„Die sieben Todsünden der modernen Gesellschaft: Reichtum ohne Arbeit Genuß ohne Gewissen Wissen ohne Charakter Geschäft ohne Moral Wissenschaft ohne Menschlichkeit Religion ohne Opfer Politik ohne Prinzipien.“
―Mahatma Gandhi
„Wo man nur die Wahl hat zwischen Feigheit und Gewalt, würde ich zur Gewalt raten.“
―Mahatma Gandhi
Warum zeigt sich Allah nicht? Weil er mit solchen Arschlöchern nichts zu tun haben will.
„Wenn der Faschismus wiederkehrt, wird er nicht sagen: ‚Ich bin der Faschismus’. Nein, er wird sagen: ‚Ich bin der Antifaschismus’.” – Ignazio Silone
Politische Korrektheit verlangt eine Sprache für ein Poesiealbum.

Stupidity is demonstrated by people lacking the knowledge they could achieve
Political correctness can be defined as the telling of a lie out of the cowardice in an attempt to avoid upsetting fools not willing to face up to the truth
“In arguments about moral problems, relativism is the first refuge of the scoundrel.” Roger Scruton
Antisemitism is when one blames the Jews or Israel for issues, he does not blame others
Islam is less a religion and more a totalitarian society, an ideology that demands absolute obedience and tolerates no dissent, no criticism, and prohibits the thinking, knowledge and recognition. True Islam is totally different, the one who will find it will receive a very high reward.
Craziness is, when one always does the same but expects a different outcome
If a monkey thinks “I am a monkey”, then it is already a human
A man with roots should go for a pedicure
Self smugness leads to idiocy, being pissed off leads to enlightenment
If someone has something to say, he can tell it always very easily. If someone has nothing to say, he says it in a very complicated way
Addiction is, when somebody does something he wants to do, yet seeks someone who can make it so he won’t do it and doesn’t want to, either.
If the clever people always gave in, the world would be reigned by idiots. Too much “cleverness” makes you stupid.
If one only fights evil to protect life, one produces nothing good at all and such a life then becomes no longer worth living and thus requires no protection, for it is already unlived due to such a total protection. One can spend so much money on insurance, that one has nothing left to insure. Safety works in the same way.
Happy slaves are the worst enemies of freedom.
Creativity is an intelligence having fun.
If working makes you sick, fuck off, leave the work!
If Germans talk about morality, they mean money.
A man without an insight is just an anxious, aggressive, unhappy monkey.
Thinking is always trespassing.
The mob, who calls himself the people, does not discuss, just defames.
Legal is not always legitimate.
Who can not do without, lives unhappy.
So called social, culture sciences, sociology, psychology psychotherapy, psychoanalysis, are not anymore scientific, but immanent religious cult-prophets, organized as sects.
Without a strong opposition any apparent democracy atrophies to a tyranny, and as well a science , to an attitude of a religious sect.
You can recognize everything from a certain distance only, who is zealous, outraged, who sticks his nose in something, this one has lost the perspective, he recognizes anything more, he has only his imagination of the world in his head. This creates paranoia, which is called religion, and a religion as politics, even as a science.
Islamists are a real danger, therefore they will not be seen as such. Jews are not a danger, therefore they are seen as such. It is how the perception by cowards functions.
People without a sense of humor are able only to fear or to hate and become monks or terrorists.
People are not equal, each single person is unique.
Insight applies to everyone, including Muslims, Albanians, women and homosexuals.
Islam belongs to Germany, Judaism belongs to Israel.
The totalitarian Terror of consensus is ubiquitous in Germany.
There are no discussions anymore, but defamations only.
It is a culture of the mob. As it has already been.
Harmony is only if you do not communicate.
One should never go to bed with someone who has more problems than you already have.
>>Evelyn Waugh, surely the wittiest novelist of the past century, in World War II, coming out of a bunker during a German bombing of Yugoslavia, looked up at the sky raining enemy bombs and remarked, “Like everything German, vastly overdone.”<< Joseph Epstein
One has to be brave, to have a wit.
Stupid and dull belong mostly together.
Charlie Hebdo: you don´t care if such murders are comitted to Jews, we will see how “adequate” you will react when (when, not if), Islamists will begin to bombard your cities with Kasam missiles.
Christopher Hitchens: “In a free society, no one has the right not to be offended.“
The more someone narcissistic inflates , the more he feels insulted and provoked.
“The trouble with the world is that the stupid are cocksure and the intelligent are full of doubt.” – Bertrand Russell
The problem with the Islamists in Europe should be solved exactly as Europe requires to the Middle East: a two-state solution, a half for muslims and the another half for not-muslims , with a common capital.
What may satire? Everything! Except be understood by the fool, because then it was not a satire.
Islamimus is Islam preaching violence.
Islam is a religion of love, and he who doubts is dead.
War is peace. Freedom is slavery. Ignorance is strength. Islam is a peaceful religion of love – George Orwell 2015
Islam is not responsible for anything, Jews are guilty of everything.
Islamists are satanists. Islamism is a religion of idiots.
People feel always terrible offended if you do not believe their lies.
Everyone is responsible for his feelings.
Psychoanalysis is nobody’s business except the psychoanalyst and his patient, and everybody else can fuck off.
“Time is the echo of an axe
Within a wood.”
― Philip Larkin, Collected Poems
If someone inflates endless his ego, as Islamists do, then he hurts his own feelings already in his morning own shit.
“The seven deadly sins of modern society. Wealth without work pleasure without conscience, knowledge without character business without morality Science without humanity, worship without sacrifice Politics without principles”
-Mahatma Gandhi
“Where there is only a choice between cowardice and violence, I would advise violence.”
-Mahatma Gandhi
Why Allah does not shows himself? Because he does not want to do anything with such assholes.
“When fascism returns, he will not say, ‘I am the fascism‘. No, he will say, ‘I am the anti-fascism “– Ignazio Silone.
Political correctness requires a language for a poetry album.